Na widok radiowozu zaczęli bluzgać policjantów, potem rzucili się z pięściami
17:30 10-08-2014
W sobotę kilka minut po godzinie 22.00 w miejscowości Bełżec w powiecie tomaszowskim patrol funkcjonariuszy zauważył przy ul. Zamoyskiej trzech młodych mężczyzn, którzy na widok radiowozu zaczęli wykrzykiwać w kierunku mundurowych obelgi i przekleństwa. Funkcjonariusze zatrzymali się i postanowili wylegitymować nerwowe towarzystwo. Jednak reakcja ta wywołała jeszcze większą u nich złość, gdyż zaatakowali policjantów.
Od razu gdy ci wyszli z radiowozu by uspokoić całą trójkę, mężczyźni słowa zamienili w czyny i rzucili się na stróżów prawa zadając im rękoma ciosy, kopiąc ich i popychając. Wobec takiego rozwoju wydarzeń, funkcjonariusze zmuszeni byli użyć środków przymusu bezpośredniego dzięki czemu cała trójka po chwili leżała z zaciśniętymi na przegubach dłoni kajdankami.
W wyniku zdarzenia jeden z interweniujących policjantów doznał obrażeń ciała, jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Awanturnicy trafili do policyjnego aresztu gdzie trzeźwieją. – Zatrzymani to dwaj bracia w wieku 19 i 21-lat z gminy Tomaszów Lubelski i ich 20-letni kolega z Tomaszowa Lubelskiego. Za czynną napaść na funkcjonariusza grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia asp. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
(fot. lublin112)
2014-08-10 17:16:02
Znając nasze sądy to pewnie dostaną pół roku w zawieszeniu i tyle bo bandyta ma dużo większe przywileje.
w stanach by ich zastrzelili
i jak by ich satrzelili to reszta by nie musiala sie z nimi meczyc!
To jest po prostu Polska …:)
do patologii powinno się strzelać, skoro sami nie chcą zdychać