Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Kazimierza Wielkiego: Potrącenie pieszej na przejściu

W niedzielne popołudnie na ul. Kazimierza Wielkiego doszło do potrącenia pieszej na przejściu. Ranna kobieta trafiła do szpitala.

Do zdarzenia doszło około godziny 16:20 na przejściu dla pieszych na ul. Kazimierza Wielkiego. Kierująca peugeotem, jadąca od strony ul. Glinianej podjęła manewr ominięcia zaparkowanego na poboczu auta dostawczego. W tym samym czasie na przejście dla pieszych weszła starsza kobieta. Kierująca pojazdem próbowała jeszcze ominąć pieszą. Niestety na pasach doszło do potrącenia kobiety.

Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe, które przewiozło poszkodowaną do szpitala. W miejscu zdarzenia jeden pas ruchu był nieprzejezdny.

Kierująca peugeotem była trzeźwa.

Ul. Kazimierza Wielkiego: Potrącenie pieszej na przejściu

2014-05-11 19:42:15
(fot. lublin112.pl)

14 komentarzy

  1. Dwie przyczyny podejrzewam. I bus zaparkowany nieprawidłowo i peugeot „oczywiście” jechał przepisowe 30 km/h.

  2. Tam jest 50 km/h

  3. Jeśli dla ciebie jest tam ograniczenie do 50 to „gratuluję” albo znajomości topografii miasta albo znajomości przepisów ruchu drogowego. Jak byk przy wjeździe w Glinianą z jedne strony i przy wjeździe w Kazimierza Wielkiego z drugiej strony stoi znak B-43 z ograniczeniem do 30 km/h.

  4. Jestem i pieszym i kierowcą. Prośby do pieszych: Rozejrzeć się przed wejściem nawet na pasy, spojrzeć jeszcze raz bo kierowcy trudno czasem nawet z 30 km/h stanąć w miejscu, przepuścić auto jeśli za nim nic nie jedzie, jest już bardzo blisko, a nie pchać się akurat pod, bo to przejście, pamiętać, że w samochodzie też ktoś może być rozkojarzony, zamyślony, cokolwiek, a siły nie są równe. Jestem świadkiem wielu wtargnięć, podkreślę wtargnięć na jezdnię i co ciekawe brylują w tym zwykle starsi, z doświadczeniem życiowym, ponoć…

    • O jakim wtargnięciu mówisz? Jeśli samochód jechałby z prawidłową dopuszczalną prędkością 30km/h to droga jego hamowania łącznie z czasem reakcji przy suchej jezdni nie powinna przekroczyć 7 metrów. To piesza praktycznie musiałaby umyślnie wskoczyć przed samochód.

    • Ustawodawca ma szczęście wprowadzi podobne rozwiązania jak we Francji czy Szwecji. Pieszy zbliżający się do przejścia będzie mieć pierwszeństwo przed samochodem, nie będzie musiał nawet na nie wchodzić, wystarczy że zbliży się do niego. To spowoduje znaczne uspokojenie ruchu przy przejściach, może w końcu kierowcy obudzą się i zaczną przed nimi zwalniać i przestaną być rozkojarzeni, zamyśleni. Nie będzie już tak ulubionego przez kierowców wytłumaczenia, że to 90 letnia staruszka „nagle wtargnęła na jezdnię”.

      PRZEJŚCIA JAK SAMA NAZWA WSKAZUJE SĄ DLA PIESZYCH!

  5. moi drodzy ja tez jestem i kierowca i pieszym wiem ze zadko jedzie sie 30 jak moz 30 to jedzie sie ok40 zwaszcza jakcos omijasz wyprzedasz konczyla wypdzedzac a pani bya juz na polowie ale wczeasniej nie bylo jej widac bo przed pasami byo autp a nie pownno tam byc!

  6. ************************************************************

    —————————————————————–

    Pani Agnieszko, jeszcze jeden raz i zostanie Pani zablokowana. Swoje oferty prosimy składac gdzie indziej.

  7. Przecież widzicie, że jakaś krakowska rejestracja i ktoś mógł nie znać okolicy. Ta ulica jest wąska i cała zastawiona samochodami, więc niewiele widać.

  8. Ostatnio przechodząc przez przejście dla pieszych właśnie na tej ulicy z dzieckiem ledwo zdarzyłam cofnąć wózek. Dwóch małolatów ścigało się tam samochodami. Przy ograniczeniu do 30 km/ h oni jechali po 100, albo i więcej. A na wysokości tego przejścia jeden wyprzedzał drugiego. Nie wiem co musi się stać, żeby ludzie przestali jeździć po tej ulicy jak wariaci. Szczególnie, że jest to osiedle małych dzieci i starszych ludzi. A ilość artykułów o wypadkach na tej ulicy pokazuje, że ten problem nie jest mały.

  9. progi zwalniajace to jest rozwiazaniie co 20 30 metrow skoncza sie wyscigi!

  10. Też często korzystam z przejść dla pieszych na tej ulicy i idąc z dzieckiem po prostu się biję że zaraz jakiś idiota wyskoczy setką i nie zdążymy uciec więc czaję się i czaję i rozglądam jak idiotka a ostatnio jak przechodziłam na przejściu przy Globusie jakaś inteligentna mama wioząca dwoje dzieci jak wystartowała od Filaretów to tylko śmignęła za moimi i dziecka plecami na przejściu dla pieszych. Ludzie włączcie myślenie bo narobicie biedy i komuś, i sobie.

Z kraju