Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

70 komentarzy

  1. a ta fabia to chyba firmy mikroBit z Zana

  2. Policja powinna ukarać tego idiotę, który projektował to przejście! Nie dość, że zlokalizował je na łuku drogi to jeszcze zasłonił je barierkami energochłonnymi. Jadący tamtędy kierowcy mają mocno ograniczoną widoczność na tym przejściu. Potrącenie kogoś to była kwestia czasu.

    • To fakt, to przejście to tragedia, kierowca siedzi niżej trochę i pieszych nie widać zza barierek. To przejście powinno być zaraz za przystankiem i nie byłoby problemu.

  3. Dobrze ze to nie bmw;p

  4. W takim mieście jak Lublin żeby nie było normalnych kładek dla pieszych nad takimi dwupasmówkami choćby ? Potrafią tylko światła durne przejścia wymyślać a na jedną kładkę rocznie szkoda im kasy .Ile jest warte ludzkie życie ? Wielka afera trzy ,cztery no może pięć kładek na całe miasto nie licząc tej nad Sowińskiego popsutej .

  5. Najgorsze i tak jest wyprzedzanie na pasach. Za każdym razem, gdy się ustępuje pierwszeństwa na pasach grupie pieszych trzeba od razy patrzeć w lusterko, czy jakiś debil na drugim pasie nie będzie chciał zaraz kogoś rozjechać.

    Już mi się zdarzyła sytuacje, że stoję i przepuszczam na Zana obok leklera a kątem oka widzę jak jakiś narwaniec jedzie z tyłu w oddali i nie zamierza się zatrzymywać. Jakbym nie zaczął trąbić to by się wcale nie zatrzymał a piesi też często chodzą jak nieśmiertelni lunatycy i nie wiadomo czy by zwrócili uwagę, że jakiś kierowca zaraz w nich wjedzie.

    Gdzie się tak ci ludzie spieszą, żeby nie zredukować prędkości nawet przed pasami dla pieszych?
    —————————————————————————————————————————————–

    Jeszcze jedna sprawa: ostatnio przy skrzyżowaniach pojawił się takie rozbudowane tablice na ogłoszenia.
    Kto wyraził zgodę na taką lokalizację na samym skrzyżowaniu????? Przecież są skrzyżowania w Lublinie, że przez te cholerne tablice ogłoszeniowe nic zupełnie nie widać.

    • tak to jest jak zarządcy czy tam administratorzy dróg w dupie mają bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego i pozwalają stawiać wielkie reklamy za które otrzymują kasę, a które ograniczają widoczność i to często w newralgicznych punktach.

  6. Ile ja już razy widziałem pieszego co włazi na przejście nawet nie spojrzy czy coś jedzie czy nie. Podobnie jak są dwa pasy w jednym kierunku to piesi zakładają, że jak na jednym pasie się ktoś zatrzymał to na drugim też się automatycznie zatrzyma. Niestety jest to często ich śmiertelny błąd. Możliwe, że tacy piesi nie mają prawa jazdy i brak im przez to wyobraźni odnośnie tego co może wydarzyć się na drodze.

    • dokładnie, kolejny wypadek z tym samym schematem, inna tylko ulica (rok i 2 lata temu mieliśmy to samo ulicę dalej na Jana Pawła). Czy tak ciężko się w połowie pasów zatrzymać i wyjrzeć zza samochodu dosłownie w 1 stronę czy nic nie nadjeżdża na drugim pasie? Dla mnie w takiej sytuacji to jest naturalny odruch, że jak mijam jedną „przeszkodę” to zza niej może wyjechać pojazd i tego w pewien sposób oczekuje. Nie mógłbym tak sobie na ślepo iść przed siebie przez przejście na takiej ulicy. Ale może coś jest na rzeczy z tym prawem jazdy. Sam mam A i B i dużo jeżdżę i dla mnie takie zachowanie jest totalnie naturalne a jezdnię dokładnie obserwuje i oceniam możliwość przejścia jeszcze zanim wejdę na pasy ;] Powinno się wyczulać ludzi w szkołach i mediach na takie sytuacje, mój ojciec (może dlatego że policjant) ale zwracał uwagę mi i siostrze na takie rzeczy wielokrotnie.

  7. Bardzo szkoda pieszej 🙁 Nie usprawiedliwiam kierowcy, bo zapewne jechał z prędkością niedostosowaną do warunków i sytuacji na drodze, ale to że pieszy wchodzi na przejście, a zwłaszcza na jezdni dwupasmowej, to nie znaczy że nie musi już uważać. Jak na zewnętrznym pasie staje samochód to nie znaczy że na wewnętrznym inny zrobi to samo. Czy tak ciężko jest zatrzymać się w połowie pasów i spojrzeć tylko w tą jedną stronę, bo z drugiej i tak nic nie może nadjechać.. Tutaj nieuwagi nie zachował w 1szej kolejności kierowca ale i piesza też swoje 3 grosze dołożyła… Który to już wypadek w z takimi okolicznościami…

  8. Zanim zaczniecie komentować pseudo-znawcy, przeczytajcie jeszcze raz: piesza wchodziła od strony wysepki, kierowca jechał lewym pasem… wiec jak do {} barierki mogły zasłaniać mu widoczność??

    • Jak zrobisz kiedyś prawojazdy to przejedź się tym odcinkiem. Wtedy pojmiesz.

      • Prawko mam ponad 20 lat a ty zwolnij przed przejściem… Jeśli dalej masz problemy ze wzrokiem udaj się do odpowiedniego lekarza…

    • Michale,
      ta wysepka rzeczywiście jest zasłonięta przez barierki oddzielające pasy jezdni. Jadąc osobówką lewym pasem wzrok masz dokładnie na wysokości szerokich pasów aluminium i zaręczam Ci, że pieszego trudno dostrzec znad tej barierki, nawet jadąc 50-tką. A jeśli to będzie dziecko, to w ogóle nie masz szansy go zobaczyć.

      Łatwo jest wymądrzać się, że kierowca zbliżając się do przejścia ma zwolnić i zachować szczególną ostrożność. Problem polega na tym, że akurat to konkretne przejście jest tuż za łukiem drogi (kretynizm), a wcześniej nie ma znaku ostrzegawczego „Uwaga, przejście dla pieszych”. Jest tylko standardowy znak informacyjny w miejscu zebry. Jeśli kierowca nie zna trasy i NIE WIE, że w tym miejscu – tuż za łukiem drogi – jest przejście dla pieszych, to znak drogowy informacyjny o przejściu widzi praktycznie wjeżdżając na nie. Projektujący drogę nie dał więc szansy kierowcy na przepisowe zmniejszenie prędkości przed tym konkretnie przejściem. A gdzie jeszcze czas na reakcję i zatrzymanie samochodu w razie konieczności?

      Projektujący przejście w tym miejscu nie wykazał się niestety wyobraźnią.

  9. Jeżdżę tą ulica codziennie i muszę stwierdzić, że większość kierowców nie dostosowuje prędkości – norma to 80-100 km.

    • Zgadza się niestety, bardzo często jeżdżę tędy i nawet jadąc te 80 zawsze znajdzie się amator jeszcze szybszej jazdy. W ub. tygodniu na tym przejściu wszedł mi dziadek kompletnie nie patrząc czy coś jedzie. Tyle że z reguły mocno tam uważam i obyło się na konkretnym, ale kontrolowanym przyhamowaniu. Przechodził przez przejście również z lewej na prawą. Tam jest kiepska widoczność w tym sensie, że pieszego jadąc w granicach normy zauważa się, ale gorzej jest z oceną jego ruchu tzn. czy zatrzymuje się przed przejsciem czy jednak wchodzi. Dlatego zawsze lepiej przepuścić…

  10. No tak jasne odrazu ze to wina pieszego. Tylko nikt nie bierze pod uwagętego ze tak ssamochody jeżdżą z duza prędkością.

Z kraju