Tragiczny finał poszukiwań zaginionej 82-letniej mieszkanki Lublina
12:28 25-01-2025 | Autor: redakcja

Funkcjonariusze z komisariatu VII w Lublinie prowadzili poszukiwania 82-letniej mieszkanki Lublina, która zaginęła na początku stycznia tego roku. Kobieta ostatni raz była widziana w okolicy ogródków działkowych ROD Stary Gaj przez swojego syna. Od tego czasu nie wróciła do miejsca zamieszkania, ani nie nawiązała kontaktu z rodziną. Ostatnie nagranie, na którym widać zaginioną seniorkę, pochodziło z 8 stycznia. Zarejestrował ją monitoring na osiedlu.
Z ustaleń wynikało, że w dniach 7-8 stycznia zaginiona mogła przemieszczać się ulicą Janowską w Lublinie. Policja apelowała do wszystkich, którzy mogli widzieć zaginioną lub posiadać informacje na temat jej miejsca pobytu. W poszukiwania aktywne włączyli się również członkowie rodziny. Przez kilka dni przeszukano rejon miasta w okolicach ulic: Nadbystrzyckiej, Koło, Wyżynnej, Szczytowej, Janowskiej, a także tereny przy Bystrzycy. Poszukiwania prowadzono również z powietrza. Niestety przez ponad dwa tygodnie nie przyniosły one efektu. Dodatkowo poszukiwania skomplikowały opady śniegu.
Wczoraj natrafiono na zwłoki kobiety na terenie ogródków ROD Stary Gaj w Lublinie, na które udała się 82-latka. Policjanci zabezpieczyli je do badań sekcyjnych, które dadzą odpowiedź, co było przyczyną śmierci mieszkanki Lublina. Wstępnie wykluczono w zdarzeniu udział osób trzecich. Najprawdopodobniej zgon mógł nastąpić w wyniku wychłodzenia organizmu. Dokładna przyczyna śmierci znana będzie po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Apel o pomoc dla osób zagrożonych wychłodzeniem
W związku z niskimi temperaturami, które towarzyszą nam w zimowych miesiącach, policja i służby społeczne apelują o szczególną uwagę wobec osób bezdomnych oraz tych, które mogą być narażone na wychłodzenie. Zima to czas, kiedy ryzyko wystąpienia niebezpiecznych sytuacji zdrowotnych, takich jak hipotermia, rośnie. Szczególnie narażeni są ludzie, którzy nie mają stałego miejsca zamieszkania i borykają się z problemem braku schronienia.
W trosce o bezpieczeństwo osób, które mogą znaleźć się w niebezpieczeństwie, prosimy o zgłaszanie wszelkich informacji o osobach potrzebujących pomocy. Jeżeli zauważymy osobę, która może być zagrożona wychłodzeniem, szczególnie w nocy lub w miejscach nieogrzewanych, nie bądźmy obojętni – zawiadommy odpowiednie służby.
Zima stanowi szczególne wyzwanie, a każda interwencja może uratować życie. Apelujemy do wszystkich, by w tych trudnych warunkach wykazać się empatią i odpowiedzialnością za innych. Pomóżmy, nie tylko poprzez powiadamianie służb, ale także poprzez przekazywanie informacji o miejscach, które oferują noclegi i pomoc dla osób bezdomnych.
Pamiętajmy, że każda forma pomocy, nawet najmniejsza, może przyczynić się do ratowania ludzkiego życia.
Te poszukiwania z powietrza to kto prowadził,policja czy rodzina? Babka widziana był po raz ostatni w okolicy ogródków i przez trzy tygodnie nie natrafiono na ciało.Przeciez te ogródki to nie dżungla wielkości Amazonii, do tego zimą bez śniegu, liści na drzewach, dziwne trochę , przecież wystarczyło 20 chłopa tam wysłać do przeczesania terenu.Nie zdziwiłbym się gdyby rodzina więcej zrobiła niż instytucje do tego powołane.
Dlaczego oskarżasz służby a nie rodzinę? Jeśli wiedzieli, że kobieta poszła na działkę mogli jej zwyczajnie poszukać…
Bardzo tragiczna historia. Wyrazy współczucia dla rodziny.
Współczucia dla rodziny…
Tyle czasu szukali a była na ogródkach działkowych.. nie rozumiem.. Ciężko było przeszukać porządnie ten rejon?! Może udałoby się Panią uratować.
Wiedzieli, że poszła na ogródki działkowe i jej tam nie szukali. Dwa tygodnie! Masakra. Komendant miejski i siódemki do dymisji.
Przykro mi z powodu fatalnego zakończenia. Jak by nie utrudniali życia Droniarzom to bym trochę dronem polatał nad okolicą poszukiwań. A może fartem bym coś dostrzegł. Ale po tym jak chłopaka zatrzymano bo nagrał pociąg. I te zaostrzenia przepisów… Jak zwykle same zakazy i nakazy. To wolę nie ryzykować. Już nie jeden chciał pomóc, i został ukarany.
Pies tropiący? Nie? No cóż…
2 tygodnie szukali i nie znaleźli, masakra, oczywiście nie będzie tu winnych w policji że źle szukali
Babcia o poruszająca się o kuli przecież nie mogła oddalić się cholera wie gdzie, o początku było raczej pewne , że jest gdzieś w podanej przez rodzinę okolicy.
Poszukiwania nadające się do programu państwo w państwie
No to jak jej szukali że nie znaleźli żywej…?