W Lublinie agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali osobę podejrzewaną o działanie na szkodę jednej ze spółek z branży kolejowej. Z firmy wyprowadzono blisko 29 mln zł.
Wpadają kolejni przedsiębiorcy, którzy wyłudzali podatek VAT. Jak ustaliła prokuratura, biznesmeni mieli z naczelnikiem urzędu skarbowego w Jarosławiu układ, gwarantujący im bezpieczeństwo w legalizowaniu przestępczego procederu.
Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało w poniedziałek rano, że doszło do zatrzymania sześciu osób w związku ze śledztwem dotyczącym doprowadzenia Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej.
Kilogram złomu miedzi kosztuje nawet ponad 20 złotych, cena jednak zależy od zawartości czystego metalu. Lubelscy funkcjonariusze zatrzymali sześć osób, które fałszowały próbki złomu dostarczanego do KGHM.
Kolejne dwie osoby zostały zatrzymane w sprawie fikcyjnego obrotu panelami fotowoltaicznymi oraz wyłudzaniem podatku VAT. Usłyszeli już zarzuty.
Wyłudzili 17 mln złotych z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, chcieli uzyskać kolejne 5,5 mln złotych. Zostali zatrzymani.
Przez kilka lat naczelnik urzędu skarbowego roztaczał nad przestępcami "parasol ochronny". Co miesiąc dostawał za to po 10 tys. złotych. Sprawą zajęli się lubelscy śledczy.
Na terenie całego kraju zostały przeprowadzone przeszukania CBA w siedzibach RUCH S.A. oraz Alior Bank S.A. Działania agentów mają związek ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości związanych z udzielaniem kredytów przez Alior Bank spółce RUCH.
W minionym tygodniu rozpoczęła się kontrola agentów CBA dotycząca inwestycji drogowych realizowanych przez lubelski oddział GDDKiA. Sprawdzana jest budowa trasy S17.
Wyprowadzanie pieniędzy oraz działanie na szkodę spółek zarzuca prokuratura ośmiu osobom zatrzymanym w ostatnich dniach w kilku miastach Polski. Dwoje z nich pochodzi z Lublina.
Agenci z Delegatury CBA w Lublinie zatrzymali pięć osób, w tym założycielkę i prezes polskiej fundacji działającej na Karaibach, biznesmena, prezes spółki prowadzącej działalność księgową oraz dwie inne osoby współdziałające z zatrzymanymi. Śledztwo dotyczy "prania" pieniędzy w kwocie kilku mln złotych.
Trwa śledztwo w sprawie jednej z największych w ostatnich latach spraw dotyczących wyłudzeń kredytów bankowych. Wśród zatrzymanych są mieszkańcy naszego regionu.
Początkowo władze spółki chciały, aby Marek G. sam zrzekł się stanowiska. Zanim jednak to nastąpiło, zareagował wicepremier Mateusz Morawiecki.
Agenci z lubelskiej Delegatury CBA zatrzymali 6 osób w sprawie o charakterze korupcyjnym, żądania 40 mln zł i powoływania się na wpływy w największych spółkach skarbu państwa. Wśród zatrzymanych jest Przewodniczący Rady Nadzorczej Grupy Azoty Marek G. oraz przedstawiciel Grupy Lotos.
Pierwsze osoby, zajmujące się wręczaniem łapówek za pozytywne decyzje dotyczące odbiorów wykonanych prac, zatrzymali agenci CBA z Lublina. To ma być dopiero początek, gdyż takich przypadków było więcej.