Powiedział, że jest funkcjonariuszem CBA. Kobieta przekazała mu 80 tys. złotych
09:46 07-02-2022
W miniony piątek do świdnickich policjantów zgłosiła się pracownica jednej ze spółdzielni mieszkaniowych na terenie powiatu świdnickiego informując, że w godzinach popołudniowych padła ofiarą oszustwa.
Jak się okazało, do kobiety zadzwonił mężczyzna i przekazał, że jest funkcjonariuszem CBA. Mężczyzna zatelefonował na na numer spółdzielni mieszkaniowej mówiąc, że pieniądze spółdzielni są zagrożone i ktoś chce je wypłacić. Z uwagi na nieobecność na terenie spółdzielni prezesa jak i księgowej, oszust nie odpuścił i zastosował wobec pracownicy presję psychologiczną informując, że będzie odpowiedzialna za defraudacje z uwagi na wykorzystanie do przestępstwa jej danych osobowych.
Kobieta udostępniła dzwoniącemu mężczyźnie swój prywatny numer telefonu, a następnie na żądanie mężczyzny wypłaciła i przekazała w umówionym miejscu i czasie własne oszczędności. Zgodnie z zapewnieniami, pieniądze miały zostać zwrócone kobiecie po skutecznie przeprowadzonej akcji o godzinie 20:00. W wyniku tego zdarzenia pokrzywdzona straciła 80 000 złotych. Sprawą zajmują się policjanci.
(fot. pixabay.com\ilustracyjne)
Tytuł nie zgadza się z opisem. W tytule wypłaciła pieniądze z konta Spółdzielni, a w opisie własne.
Tak własne, jest już ok.
Jestem z CBA. Gdzie mogę odebrać 80tyś zł ?
Załóż konto w kryptowalutach 😉
A co to jest tyś?
Zlikwidować natychmiastowe przelewy zagraniczne, to pozwoliłoby na jakąś skuteczną reakcję służb.
I tacy ludzie pełnią jakieś funkcję.
Do odśnieżania ja w tej spółdzielni a nie pilnowania pieniędzy.
Rada do pana prezesa. Przerzucić panią na miotłę.mniej szkód narobi
Myślisz źe prezes jest inny??? Jeśli dobrał sobie takich współpracowników , to teź jest na tym poziomie.
Tacy ludzie powinni przebywać na oddziałach psychiatrycznych pod ścisłym nadzorem .
Dajta babie spokój, chłop jej do końca życia tego nie zapomni,iddala pieniądze swojej rodziny, nie spółdzielni. Prezes chyba do końca jej nie ufał, skoro do spółdzielczych dostępu nie miała, co niewątpliwie uratowało sytuacje
A do mnie już dwa razy dzwonił jakiś Saszka podający się za polskiego pracownika banku mBank który twierdzi, że z mojego konta ktoś wypłacił 800 zł i że mam mu podać kod i login do konta, na co za drugim razem krzyknąłem do słuchawki „Ukraina dla Putina!”, nagle zaczął mówić po ukraińsku, a w zasadzie krzyczeć i więcej już nie zadzwonił. Hahah
A te pieniądze to ona przekazała do rąk „oficera”, spakowała w reklamówkę i wyrzuciła przez okno, czy też zostawiła w koszu na śmieci?
Durna wsiowa baba tyle w mediach jest ostrzeżeń ale ciemniak zawsze będzie ciemniakiem, prezes powinien natychmiast nakazać pokryć jej ten przekręt i zwolnić dyscyplinarnie dlatego że szeregowy pracownik nie ma prawa podejmować takiej decyzji.
Przeczytaj kilka razy, a dowiesz się, że prezes nie musi niczego zakazywać. Ona pozbyła się SWOICH pieniędzy!