Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Stomatolog skazany za gwałt i molestowanie pacjentek. Tłumaczył, że „pomylił wiertła”

Z relacji pokrzywdzonych wynikało, że stomatolog kazał im zamknąć oczy i otworzyć usta. Następnie „ocierał się o nie kroczem” oraz „zbliżał krocze do ich twarzy”, jedną z nich zmusił do seksu oralnego. Grzegorzowi T. groziło dwanaście lat pozbawienia wolności, został skazany na niecałe trzy lata. Odwołał się od wyroku.

W środę przed Sądem Okręgowym w Lublinie zapadł wyrok dla lubelskiego stomatologa Grzegorza T. Był on oskarżony o molestowanie swoich pacjentek, jak też zgwałcenie jednej z nich. W październiku ub. roku mężczyzna został skazany na 2 lata i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo otrzymał nakaz zapłaty 22 tys. zł zadośćuczynienia trzem pokrzywdzonym pacjentkom. Do tego doszedł zakaz wykonywania zawodu przez 6 lat, nie może też zbliżać się do pokrzywdzonych. Lekarz uznał, że kara jest zbyt surowa i odwołał się od decyzji sądu.

Dziś sędzia wskazał, że co do winy Grzegorza T. nie ma żadnych wątpliwości, dlatego też utrzymał wyrok w mocy jeżeli chodzi o główną część kary. Chodzi o okres, jaki 53-latek ma spędzić w zakładzie karnym. Uznał jednocześnie, iż zadośćuczynienie dla zgwałconej kobiety jest zbyt niskie i zwiększył je z 10 tys. zł do 25 tys. zł. Jednak przychylił się częściowo do wniosku obrony i skrócił stomatologowi zakaz wykonywania zawodu o połowę, z sześciu do trzech lat.

Tym razem wyrok jest już prawomocny. Jednak strony nie wykluczają jego zaskarżenia. Obrońca Grzegorza T. wskazał, że sąd nie wziął pod uwagę wszystkich kwestii wskazanych w apelacji, dlatego też jego klient będzie rozważał możliwość wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego. To samo stwierdził adwokat jednej z pokrzywdzonych tłumacząc, iż ostateczną decyzję podejmie jego mocodawczyni. Stomatologa nie było na ogłoszeniu wyroku. Obecnie przebywa on na wolności.

Przypomnijmy, afera związana z lubelskim stomatologiem wybuchła w sierpniu 2021 roku. Wówczas na policję zgłosiła się 24-latka, która złożyła zawiadomienie, iż została wykorzystana seksualnie przez lekarza. Jak wyjaśniała, kiedy usiadła na fotel dentystyczny, lekarz kazał jej zamknąć oczy i otworzyć usta. Następnie zmusił ją do seksu oralnego. Kobieta zdołała się oswobodzić, po czym wybiegła z gabinetu.

Policjanci podejrzewając, iż nie był to jedyny taki przypadek, zaapelowali do pokrzywdzonych, aby zgłaszały się na komendę. Odzew był natychmiastowy, gdyż dwie kolejne kobiety przyznały, iż również zostały wykorzystane.

– W trakcie zabiegu dentystycznego lekarz zaczął zachowywać się dziwnie. W pewnym momencie opuścił fotel, na którym znajdowała się pacjentka, po czym przemocą dokonał ingerencji w jej sferę intymną – wyjaśniał wówczas kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Funkcjonariusze tłumaczyli, że wszystko miało być dokonane podstępem połączonym z przemocą. Lekarz wykorzystując sytuację pacjentek, oraz ich pozycję leżącą na fotelu, rękami przytrzymywał głowę i przyciskał je swoim ciałem. Tym samym doprowadzał kobiety do zarzucanych mu czynności.

Grzegorz T. został zatrzymany i trafił do aresztu. Prokuratura rozpoczęła zaś śledztwo w tej sprawie. Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, lekarz miał również „ocierać się kroczem o pokrzywdzone” oraz „zbliżać krocze do ich twarzy”. Jakby tego było mało, 53-latek po wszystkim jednej z pokrzywdzonych wysłał wiadomość SMS o treści „Przepraszam, pomyliłem wiertła”.

Ze względu na dobro pokrzywdzonych kobiet, proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Uzasadnienie wyroku także zostało utajnione.

(fot. pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne)

22 komentarze

  1. Policja robi ranking zdarzeń

    Kłamstwo zemsta po byłej kobiecie powinni je wszystkie na wariograf wezwać wszystkie pokrzywdzone dziwna prawda

  2. Pomylił wiertła i otwory?

  3. Sam jestem facetem i przyznam że dobrze takiemu skurczysynowi.Niech siedzi jak najdłużej a z tyłka już mu zrobią super otwor-przepraszam pomyliłem wiertła..!

  4. woooolneee sondyyyy

  5. Thela Hun Ginjeet

    Z ch***m i wiertłem nie ma żartów.

  6. Nazwijmy rzeczy po imieniu. Problem nie w tym, co gość robił, ale że jest biały. Jakby był innej karnacji, to mógłby robić z nimi co chciał, nie byłoby oskarżeń, same by się ustawiały w kolejce, a po wszystkim jeszcze on by mógł oskarżyć o ras,izm, jakby nie był usatysfakcjonowany…

  7. Każdemu się zdarzyć może a nie zaraz chłopa po sądach ciągać.

Z kraju