Po co stać w korkach. Kierowca BMW pokazuje jak się jeździ po Lublinie
17:52 08-03-2015
Jeden z naszych czytelników jadąc ulicą Ducha w Lublinie zarejestrował wyczyny kierowcy bwm, który swoim pośpiechem i łamaniem przepisów ruchu drogowego o mało nie doprowadził do wypadku. W kierunku al. Solidarności, przed skrzyżowaniem stał ciąg pojazdów, oczekujących na zielone światło. W pewnym momencie jadąc pod prąd kierowca bmw postanowił skrócić sobie czas oczekiwania w korku.
O ile omijanie stojących w korku aut i wciskanie się z przodu nie jest wykroczeniem, to kierowca wykonał ten manewr na oznakowanym przejściu dla pieszych, gdzie nie miał absolutnie żadnej widoczności, czy nie znajduje się na nim pieszy. Potrącenie przy takiej szybkości najczęściej kończy się tragicznie.
Dodatkowo jadący z naprzeciwka kierowca volvo, żeby nie zderzyć się z bmw, zmuszony był hamować i zjechać na skraj jezdni.
(wideo – nadesłane)
2015-03-08 :40:59
To że kierowca prowadził BMW to, oczywiście, czysty przypadek i w żadnym razie nie należy wysnuwać na tej podstawie wniosków, że tą marka samochodu jeżdżą same chamy, prostaki i debile.