Rzucał z balkonu butelkami w zaparkowane samochody. Na ulicy uderzył napotkaną kobietę (zdjęcia)
11:50 24-09-2023
Przed weekendem dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że agresywny mężczyzna rzuca butelkami z balkonu jednego z mieszkań w pozostawione na parkingu auta. W wyniku tego doszło do uszkodzeń w samochodach.
– Gdy mundurowi dotarli pod wskazany adres sprawcy nie było na miejscu zdarzenia. Jednak w trakcie patrolu okolicznego terenu na ulicy Armii Krajowej zauważyli idącego środkiem ulicy mężczyznę. Był agresywny i pobudzony. Świadkowie całego zdarzenia potwierdzili, że jest to człowiek, który chwilę wcześniej niszczył auta rzucając butelkami i kopiąc je. Wartość strat oszacowana została przez pokrzywdzonych na kwotę niemal 8 tys. zł – informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej Policji.
Zatrzymany mężczyzna nie chciał wykonywać poleceń policjantów, w związku z tym niezbędne było użycie wobec niego środków przymusu bezpośredniego.
– Funkcjonariusze ustalili też tożsamość agresora. Okazało się, że jest to 39-letni bialczanin. Został zatrzymany do wyjaśnienia. Policjanci zabezpieczyli też mieszkanie, które mężczyzna opuścił pozostawiając otwarte drzwi. 39-latek usłyszał już zarzuty. Odpowie za uszkodzenie mienia, a także uszkodzenie ciała przypadkowo napotkanej na ulicy kobiety – dodaje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Jak przekazują policjanci, z uwagi na okoliczność sprawy prokurator objął ten czyn ściganiem z urzędu. O dalszym losie 39-latka zadecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Akurat tutaj wygląd potwierdza, niezłego bandziora, choć nie zawsze ta reguła się sprawdza
Bardzo dużo debili w tamtych okolicach.
nacpany pacjent
Żeby sprawiedliwości stało się zadość: 1. niech poszkodowani przyjdą do niego i wezmą sobie w ramach odszkodowania co chcą z jego majątku, 2. niech go wyrzucą z tego balkonu, z którego butelkami rzucał. Szybko i skutecznie, sądu nie potrzeba.