Rondo przy Makro: Volkswagen potrącił rowerzystę AKTUALIZACJA
10:36 10-09-2016
Do zdarzenia doszło w sobotę po godzinie 9 na ulicy Krańcowej w Lublinie. Jak ustalili wstępnie funkcjonariusze lubelskiej drogówki, kierujący volkswagenem mężczyzna jechał od strony Drogi Męczenników Majdanka. Gdy wjeżdżał na rondo przy Makro, potrącił zjeżdżającego ze skrzyżowania rowerzystę.
Kierujący jednośladem mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Jak nas poinformowano, na szczęście 66-latek nie doznał poważniejszych obrażeń ciała. Obaj uczestniczy zdarzenia byli trzeźwi.
Teraz policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.
(fot. lublin112)
2016-09-10 10:29:26
Chyba wam się cos poj***** 66 latek na takim sprzecie ?
@dahntb
U nas wszystko w porządku. Mężczyzna rocznik ’50, jechał w kasku, zamieszkały na lubelskim Czechowie.
Pozdr
red
„pozdr
Red”
Co to oznacza?
Pozdrawiamy
Redakcja
Pan Andzej się doigrał!
Jadącego przez przejście !! dziękuję dobranoc. Niech teraz pedalista buli.
To teraz mandacik dla rowerzysty i po sprawie.
No i gdzie ci pedalisci-obronci uwazajacy, ze moga wszedzie przejezdzac gdzie im sie podoba ? Po lesie mozecie sobie jezdzic a nie blokowc ulice !!! a jak chcecie jezdzic po ulicach to placcie OC jak kierowcy a nie wszystko za darmo.
ahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahaha 😀
No nie po sprawie, bo jak rowerzysta nie ma OC w życiu prywatnym, to jeszcze odszkodowanie i zadośćuczynienie dla kierowcy go czeka. Sądząc po średniej klasy roeerze- stać go.
Racja,zapomniałem.
Te rowerzysty to jakieś kaskadery pi………….e….
Nie dziwie się jak pewnie nagle wjechał na przejście, kiedy powinien zejść z roweru i się przynajmniej rozejrzeć. Pierwszeństwo pieszego pierwszeństwem, ale to nie znaczy, że można się rzucać pod samochód.
przejście dla pieszych, a nie przejazd dla rowerów !! przez przejście rower się przeprowadza, czego pedaliści nie mogą pojąć.
nie wszedzie, Januszu!
Wszędzie,przejście to przejście a przejazd to przejazd.
Byłoby miło gdyby ktoś w końcu zwrócił uwagę na rowerzystów przejeżdżających przez przejście dla pieszych. 🙂 O jeżdżących bez światełek po zmroku to już nawet nie wspominam..
Ją byłem świadkiem jak stałem za przejściem a policja za mną za przejściem i łepki rowerami sobie przed nimi przejechały i policja nawet nie zwróciła im uwagi to o czym tu mowa…
Ale szybkie są te vw.
Nikt z was geniusze, którzy piszecie o przejściu dla pieszych nie odczytał że rowerzysta zjeżdżał ze skrzyżowania? Co moim zdaniem oznacza, iż jechał on ulicą i był zwykłym uczestnikiem ruchu, więc zjeżdżając z tzw. ronda miał pierwszeństwo 🙂
Pozdrawiam
@Hidden,
Początkowe ustalenia wskazywały, iż mężczyzna jechał przez przejście. Jednak policjanci ustalili, iż opuszczał on rondo jadąc w kierunku Świdnika.
Pozdrawiam
redakcja
Dziękuję za informację, jednak ciekawe jest ile niepochlebnych komentarzy czytelnicy zdążyli napisać 🙂
Pozdrawiam
A co?
Pochwalasz łamanie przepisów?
Gdyby było tak, jak pierwotnie opisała to Redakcja, to winnym (i łamiącym prawo) uczestnikiem ruchu byłby rowerzysta. W świetle aktualizacji artykułu na miano skończonego barana zasługuje kierujący Golfem.
Oczywiście, że nie pochwalam 😉 Czytałam już artykuł po aktualizacji, więc nie widziałam iż była inna wersja, więc jeśli poczuł się Pań urażony to przepraszam 🙂
Co do rowerzystów to nawet jeśli mają to prawne pierwszeństwo to wjeżdżanie z dużą prędkością na przejście jest po prostu głupie 🙂 także zgadzam się 🙂
Pozdrawiam i życzę miłego dnia 🙂
Myśmy czytali artykuł sprzed jego aktualizacji, a w tamtej wersji rowerzysta jechał po przejściu dla pieszych, a nie jezdni ronda Kasprzaka 🙂
Brawo nareszcie jest ktos to czyta ze zrozumieniem ? A szanowna redakcja jak podaje do publicznej wiadomości wstępne ustalenia to widocznie powinna zająć się biciem piany, ale w gastronomii a nie w informowaniu. To tylko świadczy o waszej jakości. Zniesławienie jest karane.
Przeczytaj uważnie przepisy o których wspominasz.
Kubo, bo ci żyłka pęknie. Co nie oznacza że się z tobą nie zgadzam. ps Będziecie mieli chwile spokoju, w poniedz. w trasę śmigam.
Sfrustrowana gawiedź samochodowa się nakręciła, że jest okazja powieszać psy na rowerzystach, a tu się okazuje, że to kolejny przypadek, gdy król szos nie wie, jak zachować się na rondzie. W dyskusji pojawiają się didaskalia o pedalistach, rowerzystach jeżdżących po zmroku bez oświetlenia, czy jadących po przejściach dla pieszych. Komentarze zupełnie nie na temat, które jednak mówią dużo o ich autorach.
Do tych wszystkich co już wydali wyrok na rowerzyście skąd wiecie, że to jego wina a nie kierowcy z wieśwagena pisze wyraźnie że rowerzysta zjeżdżał ze skrzyżowania a wtedy kierowca z wieśwagena może bulić ze swojego OC i nie tylko hehehe