Na lubelskim Starym Mieście trwa Jarmark Wielkanocny. Królują ozdoby świąteczne oraz produkty regionalne (zdjęcia)
18:59 12-04-2025 | Autor: redakcja

Tak jak w poprzednich latach, na Starym Mieście w Lublinie zorganizowany został przedświąteczny Jarmark Wielkanocny. Na ustawionych wokół Trybunały Koronnego stoiskach znaleźć można szereg tradycyjnych produktów regionalnych. Królują jednak ręcznie robione ozdoby świąteczne, pisanki, ceramika i naturalne dekoracje.
Z kolei na scenie można podziwiać występy m.in. zespołu Leszczyniacy, grupy obrzędowej z Krzczonowa, czy też zespołu ludowego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Do tego dochodzą warsztaty. Dziś uczestnicy wykonywali palmy wielkanocne, jutro zaś zaplanowano zajęcia z wykonywania świątecznych stroików.
Wydarzenie ma na celu m.in. przybliżenie dziedzictwa naszego regionu jak też promowanie potencjału artystycznego i kulinarnego Lubelszczyzny. Jeżeli chodzi o to ostatnie, to zbytniego wyboru smakołyków nie ma. W zaledwie kilku miejscach zjeść można pajdę ze smalcem, pierogi czy bigos.
Galeria zdjęć








Bardzo sprytnie – praktycznie na wszystkich stoiskach brak cen 🙂
Czy na takich targach można nie umieszczać cen? Oczywiście ceny z kosmosu
Takie ceny że nie wielu na te niby rarytasy stać,tym bardziej że w sklepach można to kupić kilka razy taniej, choćby za małego cebularza 10zł a w sklepie 3zł,100mil wina 10zł w sklepie cała butelka 30zł i w ogóle wszystko kilka razy droższe niż w normalnie można nabyć gdzie indziej,brak cen na produktach żeby ewentualnego kupca wziąć z zaskoczenia, żeby jak zapyta to było mu już głupio się wycofać
Cebularz lubelski, mały 10zl. Na bogato…
piniondz ogłupia !
dziś w Aldi miałem przed kasą emerytów, nakupili babek, pierników i róznych ciast na Swięta Wielkanocne cały koszyk.
za tydzień będa w śmietniku
Wszystkie te kiermasze i pseudoregionalne wystawy to taka sztuczna tandeta i pokazówka że aż dziw bierze że komukolwiek chce się jeszcze na to w ogóle przychodzić. Nie ma to nic wspólnego z prawdziwym rękodziełem i ideą prawdziwego jarmarku. To zwyczajna ustawka kogoś kto drze ciężkie pieniądze za wystwienie stołów kupcom i zwykłym handlarzom, dlatego i te ceny są oderwane od zdrowego rozsądku. Prawdziwe jarmarki to są w ościennych gminach, a nie na starówce czy deptaku.