Mieszkańcy mogą teraz samodzielnie dokarmiać dzikie zwierzęta. W parku ustawiono paśnik (zdjęcia)
20:30 20-01-2021
W środę w parku Potockich w Międzyrzecu Podlaskim ustawiony został paśnik dla dzikich zwierząt. Umieszczono w nim siano oraz marchew. Co ważne, mieszkańcy mogą samodzielnie dostarczać pożywienie dla zwierząt. O ile o dostępność siana zadba miasto, tak każdy chętny może przy okazji spaceru zostawić smakołyki w postaci warzyw czy owoców. Preferowane są właśnie marchewki a także jabłka.
Park Potockich to zadrzewiony teren sięgający granicy miasta. Od lat spotkać w nim można m.in. sarny. O ile w pozostałych porach roku zwierzęta te na brak pożywienia nie mogą narzekać, tak zimą jest z tym większy problem. Do tego często są one wycieńczone właśnie ciągłym poszukiwaniem jedzenia, a więc narażone na ataki drapieżników. Dlatego też tego typu pomoc jest niezwykle potrzebna.
Dodatkowo warzywa i owoce zjadają bardzo chętnie również ptaki, takie jak m.in. wilgi, drozdy, kosy i niektóre ptaki śpiewające, które zimą również nie mają łatwo. Paśnik znajduje się przy alei Czarnej Róży niedaleko stawu.
(fot. UM Międzyrzec Podlaski)
Idea słuszna. Ale zastanowił bym się nad tym aby to jedna osoba przynosiła do pasnika zgromadzone pożywienie – większość dzikich zwierząt boi sie ludzkiego zapachu a tu widać tylko dzieci malych jeszcze brakuje bo rozrywka na calą miejscowość.
A bezdomni nadal jedzą po śmietnikach bez paśnika
Bo tak wolą.Trzeźwi zaś jedzą w odpowiednich ośrodkach.Jednak ogromna większość woli się obijać niż za robotę się zabrać.
W bardzo wielu przypadkach bezdomnymi zostali bezdomnymi niejako na własne życzenie… bo z posiadanych rent, emerytur trzeba by jakieś opłaty wnosić, jakieś rachunki płacić, może nawet alimenty… a tak kasiorkę się przepija, a na michę do Brata Alberta Caritasu i innych darmowych michodajni…
Na koszt tych co są na tyle głupi, że pracują i płacą podatki
Jeszcze trochę to będą sie stołować w kuchni/jadalni te zwierzaki xD rozumiem ze może być ostra zima, ale one tez muszą mieć możliwość samodzielnego zdobywania pożywienia…
Powinni postawić go w Warszawie na Wiejskiej.
Chyba za małe to koryto żeby stać na Wiejskiej.
Kwestia czasu zanim kiełbasiarze-żyletkowcy przerzuca się z mordowania psów na mordowanie dzikiej zwierzyny…
Kanapki z szynką czy boczkiem dla dzika
Ciekawe jaki koszt tej inwestycji
Byle majsterkowicz zrobiłby to za 2-3 stówy, ale fachowiec i kilka tauzenów przytuli…
Super ludzie karmią, żeby myśliwi mieli do czego strzelać a wściekli kierowcy co rozjeżdżać na drogach prowadzacych przez las.