Lublin: Strażacy przyjechali gasić budynek. Okazało się, że wypalano kable
19:49 05-03-2017

W niedzielę po godzinie 18 mieszkańcy lubelskiego Kośminka dostrzegli kłęby czarnego dymu oraz płomienie wydobywające się, z jednego z pustostanów przy ul. Krętej. Przekonani o pożarze, powiadomili służby ratunkowe. Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej i policja.
Na miejscu okazało się, że żadnego pożaru nie było. Mianowicie okoliczni złomiarze wypalali izolację kabli, aby uzyskany w ten sposób metal, sprzedać w punkcie skupu złomu.
Akcja strażaków zakończyła się po kilkunastu minutach.
no a ja na swojej dzialce nie moge zrobic ogniska bo w mysl nowych przepisow nie wolno spalac odpadow, np. są nimi podciete galezie drzewek owocowyh… zeby smogu nie bylo…
możesz, jak najbardziej, tylko miej np. kiełbaskę na patyku i jak strażniki wiejskie przyjadą to mówisz że to rekreacyjne ognisko i jedzonko sobie przyrządzasz
W piątkową noc poziom zanieczyszczenia osiągnął przed północą 253 jednostki. 300 to już zagrożenie życia. Raczej ze spalania gałęzi w ogrodzie to nie powstało. http://aqicn.org/city/poland/lublin/lublin-ul.obywatelska/pl/
To zanieczyszczenie mogło powstać ze spalania odpadów organicznych (liście , gałęzie itp – porządki wiosenne). Powiem więcej mogło też mieć źródło naturalne czyli kurz… tak kurz poderwany przez podmuchy wiatru gdy gleba się przesusza gdyż to był pył PM2,5 o wielkości cząstek poniżej 2,5 nm. . Oczywiście w deszcz czy w warunkach śniegowych źródłem tego pyłu jest głównie spalanie węgla, drewna i innego „opału”…. W tym konkretnym przypadku korelacja z innymi zanieczyszczeniami wskazuje na źródło antropogeniczne czyli palenie różnych rzeczy w różnych celach.
Wszystkim od 20 do 24 zachciało się spalać pozostałości po porządkowaniu ogrodów? W mrozy i przy znikomym ruchu powietrza, gdy wszystkie kotły buzowały na potęgę, jakoś takiego poziomu nie było.
lepiej niech sprawdzą skąd mieli owy „metal”
a sta ten rakotworczy smrod
A zochan gdzie
W całym śródmieściu czuć ten smród….
Czy strażacy poczekali na przyjazd policji, czy wzięli się i pojechali, a złomiarze w tym czasie dali dyla z materiałem?