Wtorek, 15 lipca 202515/07/2025
690 680 960
690 680 960

Lubelscy ratownicy WOPR zdobyli nowe umiejętności. Są one szczególnie ważne w obecnym okresie (zdjęcia)

W niedzielę, członkowie Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Lublina szkolili się, jak skutecznie nieść pomoc osobom, pod którymi załamie się lód. W rolę instruktorów wcielili się strażacy ze specjalistycznej grupy ratownictwa wodno-nurkowego z Komendy Miejskiej PSP.

Rozpoczął się marzec, gdzie nie spojrzeć można dostrzec oznaki zbliżającej się wiosny. Pomimo tego nie brakuje osób wchodzących na zamarznięte zbiorniki wodne. W tym przypadku trzeba wskazać, iż ryzykują one nie tylko swoim życiem i zdrowiem, lecz także postronnych osób, które w przypadku załamania się lodu, ruszają na pomoc.

W obecnie występujących warunkach lód jest bardzo kruchy, dlatego też akcje ratunkowe są niezwykle wymagające. Dlatego też ważne jest, aby jak największe grono osób wiedziało, jak je przeprowadzać. W niedzielę, na Zalewie Zemborzyckim, zorganizowane zostało szkolenie dla członków Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W rolę instruktorów wcielili się strażacy ze specjalistycznej grupy ratownictwa wodno-nurkowego z Komendy Miejskiej PSP w Lublinie.

Jak wyjaśnia Robert Wawruch, prezes Rejonowego WOPR w Lublinie, do tej pory ćwiczenia realizowano głównie latem, kiedy to nadchodzi sezon i ratownicy wodni są obecni nad wieloma zbiornikami wodnymi czy kąpieliskami. Postanowiono jednak rozszerzyć umiejętności członków WOPR także o ratownictwo zimowe, gdyż lód jest specyficznym zjawiskiem jeżeli chodzi o tonięcia, bowiem bardzo szybko następuje wychłodzenie organizmu i hipotermia.

– Każde szkolenie powoduje to, że utrwalają się pewne nawyki. Dlatego doskonalimy procedury, które później można bardzo szybko wprowadzić, a tym samym nikt się nie zastanawia co i jak w danej sytuacji ma robić. Po to są takie ćwiczenia, gdyż w sytuacji ekstremalnej rolę gra czas. Do tego tu człowiek jest obiektem, a nie jest to tylko jakaś hipotetyczna sytuacja. Dzięki temu możemy później szybko, sprawnie i profesjonalnie nieść pomoc potrzebującym – dodaje Robert Wawruch.

Z kolei asp. Tomasz Krawczyński z lubelskiej straży pożarnej zaznacza, iż tego typu ćwiczenia przynoszą bardzo duże efekty, gdyż ratownicy WOPR będą wiedzieli, w jaki sposób interweniować i jak podejmować działania w celu ratowania osoby, pod którą załamie się lód. Tego typu akcje odbywają się bowiem w ekstremalnych warunkach z uwagi na załamujący się lód, jak też fakt, że osoby są w hipotermii. Tym samym kluczowy jest czas udzielenia pomocy.

5 komentarzy

  1. Ocena: 1

    tyle ludzi na lodzie w jednym miejscu i do załamania nie doszło – to jak to jest bezpiecznie na tym lodzie czy nie!?

  2. Blacharz Zygfryd
    Ocena: 0

    Fajnie, młodość jest z@yebista i niestety, szybko przemija.

  3. Ocena: 0

    a tam dalej na kapielisku morsy robili to samo tylko bez asekuracji i bez pianek 😂

  4. Ocena: 0

    uściśnięte ratowniczki to ja rozumiem

  5. Ocena: 0

    a 50m dalej grupa wędkarzy siedzi na lodzie, popija rozgrzewajkę i zastanawia się o co chodzi tym pomarańczowym ufoludkom…

Dodaj komentarz

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Sport

Polityka

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia