Koszykarze Startu Lublin pokonali na wyjeździe wicemistrzów Polski
10:57 18-11-2024 | Autor: redakcja
Początkowo to zespół z Lublina dominował na parkiecie. Czerwono-czarni dobrze rozpoczęli pierwszą kwartę, ale gospodarze szybko wrócili do gry i zdołali odrobić straty, a do przerwy to oni prowadzili 48:42. W drugiej odsłonie spotkania King Szczecin zdołał zdobyć nieznaczną przewagę, której utrzymanie pozwoliło im na minimalne prowadzenie po pierwszej połowie.
Po zmianie stron zespół Startu Lublin, mimo straty do rywali, nie poddał się i walczył o odrobienie punktów. Po trzeciej kwarcie drużyna z Lublina traciła pięć oczek do gospodarzy, a decydująca okazała się ostatnia odsłona. Na cztery sekundy przed końcem meczu Manu Lecomte doprowadził do remisu 80:80, a kilka sekund później to właśnie on wykonał celne rzuty wolne, zapewniając Startowi zwycięstwo 82:81.
King Szczecin – Start Lublin 81:82 (27:24, 21:18, 14:15, 19:25)
King Szczecin: Żołnierewicz 17, Brown 14, Dziewa 13, Whitehead 12, Wójcik 10, Woodard 7, Myers 5, Kostrzewski 3, Meier.
Start Lublin: De Lattibeaudiere 26, Karolak 15, Drame 13, Lecomte 11, Ramey 10, Williams 3, Szymański 2, Put 2, Pelczar.
Sędziowali: Michał Proc, Michał Sosin, Paweł Pacek.
Dzięki temu zwycięstwu, Start Lublin potwierdził swoją dobrą formę, a emocjonująca końcówka meczu na pewno na długo pozostanie w pamięci kibiców.
„…do przerwy to oni prowadzili 48:42. W drugiej odsłonie spotkania King Szczecin zdołał zdobyć nieznaczną przewagę, której utrzymanie pozwoliło im na minimalne prowadzenie po pierwszej połowie. Po zmianie stron zespół Startu Lublin…”
Sorry, ale to brzmi trochę nielogicznie. Jeżeli mowa o wyniku 48-42 w połowie meczu (po dwóch kwartach), to po co ten dalszy komentarz wsteczny, że „w drugiej odsłonie”, gospodarze utrzymali przewagę i mieli prowadzenie po pierwszej połowie, skoro poprzednie zdanie komentowało już stan po pierwszej połowie meczu i informowało, jaki był jej wynik.
większośc to murzini