Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejny pożar samochodu w Lublinie. Na al. Sikorskiego spłonął doszczętnie citroen

Dzisiaj po południu w Lublinie znów miał miejsce pożar samochodu. Auto, podobnie jak wczoraj, spłonęło doszczętnie.

Do pożaru doszło w piątek około godziny 13:50 na al. Sikorskiego w Lublinie. Kierujący osobowym citroenem dojeżdżając do skrzyżowania z al. Warszawską dostrzegł dym wydobywający się spod maski. Gdy zatrzymał auto, pojawił się ogień.

Płomienie momentalnie objęły przednią część auta nie dając praktycznie żadnych szans na samodzielne ugaszenie pojazdu. Pożar bardzo szybko zaczął się rozprzestrzeniać na pozostałą część pojazdu. Choć powiadomiona o wszystkim straż pożarna zaledwie po kilku minutach dotarła na miejsce, citroen spłonął praktycznie w całości.

W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Na chwile obecną nie jest znana jeszcze przyczyna pojawienia się ognia. Pożar spowodował duże utrudnienia komunikacyjne w tym rejonie miasta. Zablokowane były dwa pasy jezdni, co przy piątkowym, popołudniowym, wzmożonym ruchu spowodowało, że od razu zaczęły się tworzyć duże korki.

(fot. lublin112)

(fot. nadesłane – DZIĘKUJEMY!)
2015-04-17 21:27:36

42 komentarze

  1. Kolejny francuz. Tym razem pompa abs ?

    • Racja racja.
      UOKiK ostrzegał kiedyś że niektóre modele peugeotów i citroenów są zagrożone pożarem.

  2. Jak to we wszystkich francuzach – BSI

    • wszystkie się palą te niemieckie i włoskie niema znaczenia jak ktoś nie dba to tak ma a jeszcze jak kombinuje przy instalacji elektrycznej montuje ledy chinole za 60 złotych bo szkoda 4 złote na żarówkę dwa raz w roku. No i zapomniałam spali mniej na 100 km ze dwie krople i akumulator bezie działał z miesiąc dłużnej . Zawsze taniej kupić samochód

  3. Korek się zrobi kilometrowy, ale nikt niw ysiądzie żeby pomóc, przecież każdy ma gaśnicę w samochodzie. Wiem, że taka gaśnica to całe g… ale pomnożona przez naście w początkowym stadium na pewno by pomogła…. Ale znieczulica.

  4. pewnie pompa abs

    • Co ma pompa do zwarcia w instalacji?????. Starsi kierowcy wiedzą , jaka była kiedyś stosowana instalacja w autach w różnych modelach . Przewody były solidne , dziś nawet na miedzi potentaty oszczędzają. Dodatkowe źródło odbioru mocy, typu Led inne bajery jest zagrożeniem pożaru, po prostu przewody się przegrzewają i topią .

      • Nie słyszałeś o palących się 307 i C4 ?? 😮
        i to wszystko z powodu min. pompy ABS a dokładnie nieszczelności w złączu.

  5. Wymieniłem kiedyś u siebie żarówki H4 60W na 100W i po paru dniach kostki mi się tak potopiły że musiałem kable ciąć żeby to odczepić… Miałem farta że auto nie poszło z dymem ale głupota, a raczej niewiedza kosztuje 🙂

  6. LUDZIE O CZYM WY MÓWICIE PRZYCZYNA LEŻAŁA GDZIE INDZIEJ ALE CO DRUGI TO FACHOWIEC ZE STODOŁY KTÓRY NACZYTAŁ SIĘ W INTERNECIE JAK TO FRANCUZY PALĄ SIĘ OD ABS NASTĘPNI TO POSRAŃCY KTÓRZY ZAMIAST ZAPŁACIĆ FACHOWCOWI ZA MONTAŻ LEDÓW MONTUJĄ SAMI W STODOLE A PÓŹNIEJ MAJĄ PRETENSJĘ DO GARBATEGO ŻE MA PROSTE DZIECI. TEN SAMOCHÓD NIE MIAŁ LEDÓW ALE WY WIECIE NAJLEPIEJ ZNAM TEN SAMOCHÓD I WŁAŚCICIELA. CO DO GAŚNICY TO TYLKO JEGO ZADZIAŁAŁA BYŁO PARU KTÓRZY CHCIELI POMÓC ALE GAŚNICA ZA 20 ZŁ. JEST DLA POLICJI A NIE DLA GASZENIA SAMOCHODU. ŻADEN Z PSEŁDO-FACHOWCÓW KTÓŻY SIĘ WYPOWIADAJĄ NIE MA GAŚNICY TAKIEJ JAK NALEŻY WSZYSTKIE GAŚNICE UŻYTE W TYM ZDARZENIU NIE ZADZIAŁAŁY A BYŁY NOWE-WAŻNE.

  7. Akcji nie widziałem, i być moze ktoś pomagał gasić, ale domyslam sie ze była raczej znieczulica na zasadzie „zobacz jak sie gosciowi auto fajczy”, takk jak to było widać w poprzednim przypadku na parkingu.

    Kilka lat temu jadąc tysiąclecia w kierunku zamościa, na jednym z pasów stał facet i mu się auto fajczyło, ogień był jeszcze dosyć niewielki, własciwie było widac dym z pod maski. Zużył swoją gaśnicę i machał do ludzi zeby mu pomogli gasić, nikt sie nie zatrzymał jeszcze tylko bluzgi leciały, że ruch tamuje. Zatrzymałem się, zjeżdzajac na pobocze też zostałem otrąbiony i zbluzgany, że ruch tamuję, jakby te kilka sekund kogoś zbawiło. I wiecie co ta jedna moja mała gasnica pomogła udało sie zgasić ogień. Więc, wniosek jest taki, że nalezy próbować, moze sie uda. NIe, nie wizałem od goscia za gasnice ani grosza… wierzę, że kiedyś ktoś mi pomoże. Choć patrząc na dzisiejszy świat, co raz mniej w to wierze, dziś nawet sędziwe babcie, objadą cie od góry do dołu za nic, a wydawałoby sie, że z wiekiem człowiek mądrzeje, pokornieje. A co do kierowców…najgorsze są cwaniaczki w służbowych autach przedstawicielskich, Krulowie świata, nie ubliżajac Korwinowi.

    A co do tej sytuacji na sikorskiego, słabo troche posprzątali, bo szkła do dziś leżą.

  8. Informuję, że sprzątali tam nie strażacy, a właściwa do takich zadań firma.

Z kraju