Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kiełbasy, sery, pieczywo, ciasta oraz rękodzieło. Trwa Festiwal Smaków

W Galerii Olimp w Lublinie trwa lutowa edycja Kiermaszu Produktów Regionalnych: Festiwal Smaków. Kiermasz rozpoczął się w czwartek i trwa do godzin wieczornych w niedzielę.

Na Festiwalu Smaków można znaleźć najwyższej jakości sprawdzone tradycyjnych polskie produkty. Wśród nich są wędliny, kiełbasy, szynki, polędwice, pieczenie, pasztety, smalec wiejski, pieczywo, chleby pełnoziarniste, chleby na zakwasie, pierogi, ekologiczne warzywa i owoce, miody, konfitury, ciasta staropolskie, sękacze, soki naturalne, piwa tradycyjne.

Większości z prezentowanych produktów na co dzień nie można dostać w żadnym z tradycyjnych sklepów. Uzupełnieniem oferty są przedmioty rękodzieła przydatne w każdej kuchni. Klienci mogą liczyć na liczne degustacje i promocje.

Kiermasz odbywa się w południowej części Galerii Olimp.

(fot. lublin112)
2017-02-19 14:00:38

6 komentarzy

  1. Wybiorę się przed zamknięciem , może już nie będzie takiego tłoku i kolejek .

  2. Ceny kosmiczne to i klientów brak

  3. teraz prawdziwych oscypków nie ma a w olimpie sa chyba ktoś nas oszukuje ?
    Od 2 lutego 2007 góralskie oscypki są drugim[2] (po bryndzy podhalańskiej) polskim produktem regionalnym chronionym przez prawo unijne – uzyskały status Chronionej Nazwy Pochodzenia (PDO). Opóźnienie było związane z protestem Słowacji, który został złożony w jednym z ostatnich możliwych terminów. Ostatecznie doszło do porozumienia i ustalono, że słowacki oštiepok, mimo wspólnej historii powstania, jest odrębnym produktem regionalnym[1]. Podczas rejestracji jednoznacznie określone zostały parametry oscypka (m.in. maksymalna zawartość domieszki mleka krów rasy czerwonej – na 40%) oraz gminy, w których może być produkowany. Ser może być wyrabiany wyłącznie w okresie od maja do września, zaś sprzedawany do końca października. Powinien ważyć od 60 do 80 dag i mierzyć od 17 do 23 cm[3].

  4. Ciekawe kiedy sanepid odwiedzi tę imprezę. Jedzenie, które powinno być w lodówkach leży luzem na ladach zbitych z desek. Sprzedawcy nie mają dostępu do bieżącej wody. Można nawet kupić nalewki na spirytusie niewiadomego pochodzenia. Nie twierdzę, że to nie są dobre rzeczy ale trzeba jakieś standardy zachować.

  5. Kupiłem kawałek kaszanki i kiełbasy, szału smakowego nie było.

  6. Nie polecam kupowania na tych imprezach, kiedyś pochopnie kupiłem sernik, oczywiście ciasta leżały w cieple, cały dzień,lodówek brak, jak ktoś tutaj już zauważył,dowiezione też zapewne nie w chłodni…Syn nieźle to odchorował 🙁 ja też czułem się źle.

Z kraju