Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Radzyń Podlaski: -Dzielnicowy zabronił mi dokarmiania bezdomnego psa. Policja: -To nieprawda. Mieszkańcy szykują pikietę

Nasza Czytelniczka Małgorzata z Radzynia Podlaskiego twierdzi, że dzielnicowy miejscowej Policji zabronił jej dokarmiania bezpańskiego psa. Radzyńska Policja odpowiada, że to nieprawda.

Pani Małgorzata zadzwoniła do nas z informacją, że dzielnicowy radzyńskiej Policji kategorycznie zabronił jej dokarmiania bezdomnego psa, który wałęsa się w pobliżu jej sklepu. Zwierzę od listopada pojawiało się w rejonie Urzędu Miasta w Radzyniu Podlaskim a także obok sklepu zoologicznego przy ul. Warszawskiej. Pani Małgorzata postanowiła więc pomóc bezdomnemu psu. Wystawiła zwierzęciu miskę z karmą.

-To normalny odruch serca, że ktoś pomaga bezdomnym zwierzętom – mówi pani Małgorzata.

Okazało się jednak, że w listopadzie radzyńska Policja odnotowała kolizję pojazdów na ul. Warszawskiej. Przyczyną zderzenia się aut miał być bezdomny pies, który pojawił się w rejonie sklepu pani Małgorzaty. Wtedy dzielnicowy przystąpił do ustalania do kogo należy zwierzę. W wyniku rozmów z mieszkańcami dowiedział się, że pies jest bezdomny ale opiekuje się nim pani Małgorzata. Co ciekawe w międzyczasie ktoś wyrzucił kolejnego psa w rejonie sklepu zoologicznego, wprost pod bramę.

Pani Małgorzata mówi, że ktoś przekazał dzielnicowemu informację, że biegający pies należy do niej oraz zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym.

Taką informację potwierdza rzecznik radzyńskiej Policji asp. Barbara Salczyńska.

-Faktycznie dzielnicowy ustalał do kogo należy pies ze względu na odnotowane zdarzenie drogowe. Poza tym zwierzę zagrażało bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Jednak nikt nie chce karać pani Małgorzaty za to, że dokarmia bezdomne zwierzę – mówi asp. Barbara Salczyńska.

Pani Małgorzata poinformowała dzielnicowego, że to jest bezdomny pies, biega od jakiegoś czasu w okolicy sklepu, i dostaje od niej karmę. Co więcej w styczniu pojawił się drugi pies.

-W piątek (16 stycznia) wieczorem ktoś wyrzucił psa, weekend, zamknięte wszystko. Nie ma Straży Miejskiej, nieczynny jest Urząd Miasta. Zwierzę schroniło się pod schodami urzędu. Wtedy mąż pani Małgorzaty zadzwonił i poinformował dzielnicowego, że pies jest głodny. Zapytał także czy może nakarmić psa, mając w pamięci pierwszego psa i historię z jego dokarmianiem. Dzielnicowy poinformował, że prawo nie pozwala na dokarmianie psów. Dodatkowo w okolicy sklepu i urzędu pojawił się radiowóz.

-Obstawili nas tak, żebyśmy nie wyszli go nakarmić – mówi pani Małgorzata.

Jednocześnie dzielnicowy powiedział, że sprawę załatwi w poniedziałek. Mąż pani Małgorzaty nie chciał odpuścić i stwierdził, że jest weekend i pies będzie chodził głodny. Mówił także, że jest niedziela i musi go nakarmić. Nawet był gotów dać kiełbasę czy karmę tak aby dzielnicowy sam go nakarmił.

-Skoro nie pozwolił mi go nakarmić, to zaproponowałem żeby sam przyjechał i dał mu jeść – dodaje mąż pani Małgorzaty.

Dodał również, że głodne zwierzę może być agresywne.  – Nie, proszę go nie karmić, ja w poniedziałek to załatwię – miał powiedzieć dzielnicowy. – Wieczorem stał radiowóz, pilnował nas żeby nie karmić tego psa, jednak go nakarmiłam – mówi pani Małgorzata.

Sprawa miała zostać zgłoszona do Straży Miejskiej oraz do Urzędu Miasta. Z panią Małgorzatą rozmawialiśmy w środę 21 stycznia, i przekazała nam, że na tamtą chwilę dzielnicowy nie zgłosił ani w Straży Miejskiej ani w Urzędzie Miasta informacji o bezdomnym zwierzęciu.

-Dzielnicowy wymyślił, że pies karmiony przeze mnie przez 14 dni będzie należał do mnie i jak coś się stanie będę ponosić odpowiedzialność – mówi pani Małgorzata.

Jak przekazała nam asp. Barbara Salczyńska, dzielnicowy nie zabraniał dokarmiania bezdomnych psów. Poinformował panią Małgorzatę o procedurach jakie obowiązują w przypadku bezdomnych psów oraz przekazał informację o zwierzętach do Urzędu Miasta.

Oburzona całą sprawą pani Małgorzata napisała list, który złożyła na komendzie w Radzyniu Podlaskim. Czytamy w nim m.in. „Zwierze w mieście umiera z głodu, rośnie fala społecznego oburzenia. Dlaczego piętnujemy tych, którzy na taką śmierć naszym braciom mniejszym nie chcą pozwolić, tych którzy nie są obojętni na cierpienie. Jest to niezgodne z polskim prawem, z ustawą o ochronie zwierząt”

Jak się dzisiaj dowiedzieliśmy, w sklepie pani Małgorzaty pojawiła się grupa około 30 osób, które są gotowe zorganizować manifestację pod Urzędem Miasta i pod komendą radzyńskiej Policji. Mieszkańcy są oburzeni tym, że ktoś zabrania dokarmiania bezdomnych psów a sam nic nie robi w tej sprawie.

– To skandal, żeby przez tyle czasu w mieście wałęsały się psy. Były dwa a teraz pojawił się jeszcze jeden. To po stronie miasta leży obowiązek odłowu takiego zwierzęcia a nie próbuje się zastraszyć kobietę, która z własnej woli dokarmia bezdomne psy – mówi młody mężczyzna.

Efektem tej bezczynności jest to, że psy nocują pod schodami urzędu, wałęsają się po ulicy stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym.

Miasto ma umowę ze schroniskiem w Łukowie i może przewozić tam psy odłowione w Radzyniu Podlaskim. Tego jednak nie zdąży już zrobić, ponieważ sprawą bezdomnych zwierząt zainteresowało się Stowarzyszenie Podaj Łapę, które obecnie szuka im nowych domów.

Do sprawy wrócimy niebawem.

2015-01-28 20:15:58
(fot. lublin112.pl)

15 komentarzy

  1. Dokarmianie bezdomnych psów to idiotyzm podobny do „karmienia” głodujących dzieci „lajkami” na FB.
    Albo bierzesz psa do siebie, albo daj mu spokój pójdzie dalej, znajdzie ludzi którzy go przygarną.
    Uzależnianie psa od swojej pomocy (dokarmianie) przy jednoczesnym braku chęci okazania mu prawdziwej pomocy (przez przygarnięcie) jest po prostu złe.
    A Policjant mógł mieć rację – jeżeli zabraniałby dokarmiania Regulamin Utrzymania Czystości i Porządku (a w większości gmin miejskich zabrania się), to Policjant miał prawo panią pouczyć… a nawet, w razie „recydywy” ukarać mandatem z art. 54 kodeksu wykroczeń.

    • Jestem wielkim miłośnikiem psiaków i wspomagam w miarę możliwości opiekujące się nimi organizacje. Muszę przyznać, że w tym, co napisałeś jest sporo prawdy. Popieram.

      • Ja po prostu mam już dwa psy. Więcej nie przygarnę. Ale „dokarmiacze” krzywdzą psy. Pies znajdzie w człowieku przyjaciela… byle by mu dać na to szanse. „Dokarmiacze” tej szansy psu bezdomnemu nie dają. Może to zabrzmi brutalnie, ale zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie schronisko (ale prawdziwe schronisko) a nie takie „dokarmianie”.

  2. jakiś samolubny PIESSSS że się nie chce podzielić z kundelkiem

  3. Sprawa dziwna, i jakaś taka przesadnie rozdmuchana…..”Wtedy mąż pani Małgorzaty zadzwonił i poinformował dzielnicowego, że pies jest głodny. Zapytał także czy może nakarmić psa… Dodatkowo w okolicy sklepu i urzędu pojawił się radiowóz.” hi hi 😉 jakaś niezwykła nadgorliwość Pana Męża 🙂 no i panów policjantów .
    W Radzyniu bardzo prężnie działa stowarzyszenie podaj łapę, małe miasteczko,. każdy zna te panie, można było to załatwić już dawno , one nie pozwolą aby żadnego psu działa się krzywda. Bezdomny pies się błąkał po ulicy kilka tygodni a pani Małgorzata nie wiedziała jak to załatwić.

    • @Lonia jak chcesz to zadzwon ja sie nie ukrywam tel 692285952 ja dzialam w tym stowrzyszeniu i dzialalam za ich zgoda zlapanie tego psa bylo kwestia czasu ale policja sie wtracila

  4. niedorzecznik obywatelski

    No to w Radzyniu mają nowe prawo ustanowione przez jakiegoś niedorozwiniętego policjanta.

    • lonia jak chcesz to zadzwon ja sie nie ukrywam tel 692285952 ja dzialam w tym stowrzyszeniu i dzialalam za ich zgoda zlapanie tego psa bylo kwestia czasu ale policja sie wtracila

  5. szanowna pani albo bierz tego psa do siebie albo niech miasto zabiera do schroniska go, a nie się użalasz nad swoją tragedią.

  6. Swołocz radzyńska , poznać można po wpisach . Nie potrafią rozwiązać błahego problemu , tylko na mediach muszą zaistnieć???? Już ” RANCZO” pokazało co to za mieścina , pozostawiam bez komentarza.

  7. Pies psu psem.

  8. Do Generała: Sam jesteś niedorozwojem! A jak chcesz się dowiedzieć jakie obowiązki ma dzielnicowy to idź na policję, najlepiej do Komendanta to ci powie! To po pierwsze, a po drugie to szanowni państwo dokarmiacze jak sobie chcą to niech dokarmiają bezpańskie pieski swobodnie. Tylko tu chyba bardziej zależy im na tym aby swoją face w gazecie pokazać. ŻENADA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  9. a przypadkiem pies nie był tej pani i zeby uniknac mandatu wymysliła cala ta historie, kto ja zna ten wie, aw dodatku jaka reklama sklepu, ciekawe czy opłacona

Z kraju