Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie chciała potrącić psa, wjechała do rowu i dachowała

Po południu koło Bychawy dachował samochód osobowy. Kierująca wraz z dzieckiem trafiła do szpitala.

Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 16 w miejscowości Wincentówek koło Bychawy. Na drodze pomiędzy Bychawą a Lublinem dachował samochód osobowy. Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja.

Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy lubelskiej drogówki wynika, że kierująca toyotą kobieta jechała w kierunku Lublina. W pewnym momencie na jezdnię miały wybiec jej dwa psy. Nie chcąc ich potrącić, zjechała na lewą stronę jezdni. Auto wpadło do przydrożnego rowu po czym dachowało zatrzymując się z powrotem na drodze.

Kierująca oraz podróżujące z nią dziecko zostali przetransportowani do szpitala. Jak nas poinformowano, poszkodowani nie doznali poważniejszych obrażeń ciała. Przez ponad godzinę ruch w miejscu zdarzenia odbywał się wahadłowo. Kierująca toyotą była trzeźwa.


Wyświetl większą mapę

(fot. lublin112)
2016-05-29 20:05:38

28 komentarzy

  1. A może tak, drodzy właściciele psów, weźmiecie w końcu za nie odpowiedzialność? Po polskich wsiach biega masa psów puszczona luzem – jedne wpadają pod auta, inne gryzą.
    W Polsce powinni w końcu wprowadzić obowiązkowe chipowanie i rejestrację psów, wtedy żaden właściciel by nie porzucił psa, żaden nie uniknąłby odpowiedzialności.

  2. Dla kazdego puszczonego luzem psa po 500zl miesiecznie na karme..

  3. Bez przesady każdy by miał taki odruch, co do niektórych: wy jak widzicie psa przed samochodem to wjeżdżacie w niego centralnie? Nie sądzę.

  4. BABA ZA KIEROWNICĄ

    Wszyscy znawcy wielcy, kierowcy zawodowi….to jest ODRUCH iz ucieka się przed przeszkodą wystarczy machnąć kierownicą złapać pobocza i dużo nie trzeba. Czy to by jechało 10 facetów czy 457kobiet. Wystraczy pomyśleć troche i mieć troszke doświadczenia za kołkiem a nie poruszać się tylko mpk…bo i rowerem trzeba czasem przeszkode ominąć

Z kraju