Amelka Dobek jedzie na operację. Zbiórka wciąż trwa, do akcji włączyli się sportowcy
09:00 01-10-2016 | Autor: redakcja
W ciągu najbliższych dni powinny zapaść decydujące ustalenia, co do terminu operacji chorej na nowotwór oka 3-letniej Amelii Dobek z Lublina. Dzięki licznym akcjom oraz zaangażowaniu ludzi dobrej woli, udało się już zebrać 800 tysięcy złotych. To oznacza, że już niebawem dziewczynka może zostać poddana zabiegowi. -Zebrane środki pozwoliły na opłacenie depozytu oraz zapewnią jedną dawkę leku. Pieniądze wpłaciliśmy w środę do kliniki, gdy przelew zostanie zaksięgowany, Amelka będzie traktowana jako pacjent i wyznaczą termin operacji – tłumaczył Emil Dobek, ojciec dziewczynki.
Jednocześnie trwa organizowanie wizy, zezwalającej na podróż do Stanów Zjednoczonych. Rodzice dostali zapewnienie, że ich wniosek będzie rozpatrzony w trybie pilnym. Zwłaszcza, że Amelka w ciągu najbliższych dwóch tygodni musi dostać kolejne leki. -Przewidziano kilka etapów leczenia, najpierw podanie dotętnicze leku, który to trafi do guza. Dzięki temu zostanie on osłabiony, potem nastąpi rozbijanie guza laserem. Do tego zastrzyki i krioterapia – wyjaśniał Emil Dobek. Ponieważ do opłacenia pełnego leczenia brakuje jeszcze ok. 500 tys złotych, akcja pomocy dla dziewczynki wciąż trwa.
Włączyli się w nią lubelscy sportowcy. Na konferencję przybyli m.in. przedstawiciele klubów takich jak MKS Selgros, Motor Lublin, AZS UMCS Lublin, Górnik Łęczna, Start Lublin czy też rugbystów. Każdy z wyjątkowymi prezentami, które trafią na licytację. Piłkarki ręczne przekazały swój złoty medal a także strój reprezentantki naszego kraju Iwony Niedźwiedź. Jakub Drzewiecki z Górnika Łęczna sprezentował koszulkę z autografami wszystkich zawodników grających w pierwszym składzie oraz piłkę. Wójt gminy Wólka Edwin Gortat piłkę z autografem Marcina Gortata, który w ubiegłym roku przebywał w Lublinie i szkolił młodych adeptów koszykówki a klub AZS UMCS Lublin unikatową numerowaną maskotkę.
Z klubu Start Lublin pochodzi piłka z podpisami zawodników reprezentacji Polski. Na licytację trafiło również pole reklamowe na parkiecie, a sponsor przekaże wartościowy zegarek. Do pomocy włączył się również Urząd Miasta Lublin i Urząd Marszałkowski przekazując m.in. piłkę z podpisem Jakuba Błaszczykowskiego, dwie koszulki z autografem Marcina Gortata i torbę reprezentacji Polski z Igrzysk w Rio. – Wszystkie przekazane rzeczy są bezcenne, mamy nadzieję, ze uda się dzięki nim uzbierać jak najwięcej funduszy na pomoc dla Amelki – dodał Emil Dobek. Z kolei sama Amelka ma się coraz lepiej. -Jest po tym najcięższym okresie, zaczyna się odbudowywać po chemioterapii, wraca jej apetyt, jest bardziej chętna do zabawy oraz coraz częściej zaczyna się uśmiechać – mówi Emil Dobek.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
2016-10-01 09:00:23
Zwierzęta nie lekarze. Licytacja ludzkiego życia. Bez uczuć, liczy się tylko kasa.
Gorzej od zwierząt ! One instynktownie bronią i pomagają. Świat się kończy
Super. Trzymam za Ciebie kciuki Amelko 😉 Od samego początku próbuje wspomóc finansowo. Co prawda są to nie duże sumy, ale najważniejsze, ze jest. Wszystkiego najlepszego i zdrowia życzę Ci. Juz nie długo i będziesz w pełni sil 😉 Pozdrawiam Ciebie i Twoich dzielnych rodziców
Siatkówczak jest leczony od roku w Polsce w Centrum Zdrowia Dziecka, bezpłatnie.
Tak – amputacja oka…
było w TV, że przez tętnicę udową podawana jest chemia wprost do oka i lekarz stwierdził, że nawet gdzieś tam nie uratują bo te same metody CZD stosuje. więc nie ogarniam. gorzej że to taka kasa i tyle osób potrzebujących przecież to nie wiadomo komu pomóc a ile osób nawet złotówki nie chce dać.
To prawda w Polsce zaczeli leczenie podobną metodą. Tylko u nas na razie nie mają niestety dużego doświadczenia. U lekarza w usa jest 90% szans jeżeli chodziłoby o Twoje dziecko nie walczył/walczyła byś? śledze np. przypadek Szymonka który leczył się w Polsce rok i ostatecznie również zbiera pieniążki ponieważ chcieli mu amputować oczko 🙁
Jestem z Wami tez pomoglem ile dalem rade
Właśnie to jest najgorsze że licytują zdrowie i życie małego dziecka. A jest tyle ludzi majętnych ludzi we władzach miasta i zarządach spółek a także prywatnych przedsiębiorców i nie wyciągają kasy tylko jakieś pierdoły na licytację przekazują no ale w sumie dobre i to. Na tyle mieszkańców Lublina już dawno pieniądze powinny być zebrane. Każdy kto ma małe dziecko powinien pomóc. Sam dałem ile mogłem i zachęcam wszystkich. Jak już będzie po operacji rodzice powinni zorganizować podobną zbiórkę na rehabilitację dziewczynki. Wtedy również pomogę. Trzymam kciuki bo sam mam córkę w jej wieku i dla mnie nie ma nic gorszego niż choroba dziecka. Współczuję rodzicom.
Chociaż nie jestem sama z tym myśleniem.
pierd…ny hajs.tylko to sie liczy.Jeden umrze,to sie drugi urodzi,a interes sie kręci.Tylko dolary widzą,a nie cierpienie ludzi,ktorych,gdyby tylko chcieli,mogliby uleczyc w kilka dni.A kształcili sie zapewne na studiach panstwowych.