Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zamieszki w Warszawie: 24 zatrzymanych z naszego regionu. Uczestników szukano również na drogach

W zamieszkach do jakich doszło w stolicy podczas Marszu Niepodległości brali również mieszkańcy naszego województwa. Niektórym osobom uczestniczącym w zamieszkach udało się uciec. Usiłowano ich zatrzymać na drogach.

Wczoraj w Warszawie podczas Marszu Niepodległości, który po południu przeszedł ulicami Warszawy doszło do zamieszek. Pomimo że cały czas organizatorzy Marszu nawoływali do zachowania spokoju, to jednak grupa kilkuset osób posiadających przy sobie petardy, race oraz drewniane pałki starła się z policją jak i również zaatakowała przypadkowych przechodniów czy też dziennikarzy. W kilku miejscach, doszło do sytuacji, gdy awanturnicy atakowali wszystkich dookoła. W tłum poleciały kostki brukowe, butelki, race oraz petardy. Najnowszy bilans zamieszek to 276 osób zatrzymanych i doprowadzonych na policję. Wśród poszkodowanych jest 75 osób, z czego 51 to policjanci a 24 to osoby cywilne.

Jak nas poinformowała nadkom. Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji, wśród zatrzymanych 276 osób zwolniono 77, pozostałe 199 przebywa w policyjnych aresztach. Wśród nich znajdują się także mieszkańcy naszego regionu. W stosunku do 24 z nich policjanci obecnie kompletują materiał dowodowy. Jednocześnie trwają analizy nagrań oraz ustalanie ich udziału związanych z zaistniałymi incydentami.

Dużą część zatrzymanych stanowili pseudokibice z całego kraju. Jednak wielu z uczestników zamieszek udało się uciec. Dlatego tez policja usiłując ich zatrzymać zorganizowała na wielu głównych trasach tzw. punkty kontrolne. Poszukiwano osób mających obrażenia powstałe w trakcie ulicznych walk a także noszących ślady na ubraniach po kolorowym płynie z armatek wodnych czy też gazie łzawiącym.

W naszym regionie taki punkt utworzono m.in. na MOP-ie w Markuszowie na trasie S17. Tam funkcjonariusze z Lublina i Puław sprawdzali podróżujących pojazdami czy nie uczestniczyli oni w zamieszkach. Nie natrafiono jednak na nikogo, kto by nosił ślady pozwalające stwierdzić iż uczestniczył w zamieszkach.

Zamieszki w Warszawie: 24 zatrzymanych z naszego regionu. Uczestników szukano również na drogach
Zamieszki w Warszawie: 24 zatrzymanych z naszego regionu. Uczestników szukano również na drogach
Zamieszki w Warszawie: 24 zatrzymanych z naszego regionu. Uczestników szukano również na drogach

(fot. lublin112)
2014-11-12 13:07:39

4 komentarze

  1. w nocy w Łęcznej jak wracałem z Lublina przed północą to też łęczyńska policja zrobiła blokadę drogi przy starej stacji paliw stało kilka radiowozów na kogutach i stali tez przy tesco od strony wlodawy, albo jakąś obławę robili na kogoś niewiem

  2. DOBRY CZŁOWIEK (prawie aniołek)

    Nasi „reprezentanci”, którzy ze Święta Narodowego zrobili sobie ustawkę, powinni dobrze „beknąć”, jednak znając prawą rzeczywistość w naszym Kraju skończy się to hurtowymi umorzeniami pod szyldem „niskiej szkodliwości czynu”.
    Szkoda mi zaprzepaszczenia pracy policjantów. Jeśli tak się stanie, to nie zdziwię się jak przy następnych zadymach policjanci odwrócą się dupami do walących się pałkami po pustych makówach i pozwolą się im wzajemnie wybić, albo chociaż solidnie pouszkadzać

  3. Ciekawe na jakiej podstawie… obita twarz ? powodem do zatrzymania za zamieszki ::D śmiech na sali

    • Cieć z Lubartowskiej

      Jak trąbiły tzw. inne media w warszawskich zadymach znakowano kolorowaną, a może nawet święconą wodą.
      Wystarczyło więc, miły dzieciaczku „akio pierwszy”, że podczas kontroli samochodu policjanci „zwęszyli” kolorek, a po zatrzymaniu pokolorowanego skonfrontowali jego facjatę z nagraniami jakich było mnósrwo.
      I bohaterstwo „malowańca zasrańca” wyskoczy jak na dłoni.

Z kraju