Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zablokowana ul. Turystyczna. Rogatki odmawiają posłuszeństwa

Od kilku godzin występują spore problemy komunikacyjne na wyjeździe z Lublina w kierunku Łęcznej. Winna jest awaria rogatek na przejeździe kolejowym.

Problemy z rogatkami na przejeździe kolejowym na ulicy Turystycznej w Lublinie rozpoczęły się około godziny 18. Gdy przejeżdżał szynobus szlabany zamknęły się, jednak do góry już się nie podniosły. Zniecierpliwieni kierowcy nie wiedząc co się dzieje zaczęli w końcu dzwonić w tej sprawie na policję.

Na miejsce przyjechała Straż Ochrony Kolei. Funkcjonariusze usiłowali ręcznie otworzyć rogatki jednak próby te się nie powiodły. – Z powodów bezpieczeństwa zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Nie możemy ryzykować, że któryś z kierowców nie dostosuje się do ręcznej regulacji ruchem i nie wjedzie wprost pod pociąg – tłumaczyli nam funkcjonariusze.

Policja zaczęła kierować ruch na objazdy przez ulicę Mełgiewską i Kasprowicza do Turystycznej. Po około 40 minutach udało się przywrócić działanie rogatek i ruch wrócił do normy. Jednak jak się niedługo okazało, tylko na chwilę. Po pewnym czasie rogatki znów się zamknęły. – Mamy awarię, trwają prace związane z jej usunięciem – usłyszeliśmy na miejscu.

Zablokowana ul. Turystyczna. Rogatki odmawiają posłuszeństwa
Zablokowana ul. Turystyczna. Rogatki odmawiają posłuszeństwa
Zablokowana ul. Turystyczna. Rogatki odmawiają posłuszeństwa

(fot. lublin112)
2015-03-29 19:56:17

17 komentarzy

  1. kombud – i wszystko jasne…

    • N normalnym kraju wystarczyłoby umieszczenie ostrzeżenia ROGATKA USZKODZONA ale u nas? „Jeziorany” Łyncnioki powybijałyby się wszystkie jednego dnia!!!

    • Co jak co ale przejazdówki kombudu są najmniej awaryjne, tutaj martwiłbym się bardziej o jakość obsługi, konserwacja to pewnie tylko na papierze.

  2. Ciągle są problemy z tymi rogatkami..

    • Fiejo z Ćmiłowa

      Jak się nie da raz, a skutecznie naprawić tej jakże bardzo skomplikowanej maszynerii, to może trzeba zrezygnować z „fachowców”, a zatrudnić fachowców, którzy potrafią coś z tym zrobić.

  3. Wiklinowy nocnik

    i dobrze, wiesniaki prędko do domu nie wrócą …

    • po nicku widać że mieszczuchem z krwi i kości nie jesteś . A zapewne znasz powiedzonko z mlodości kto się przezywa ten sie tak sam WIEŚNIAKU w wiklinowym nocniku nazywa….

      • nie warto z nim dyskutować, już chyba wszyscy odwiedzający lublin 112 się przekonali, jaki z niego idiota i że nie warto, pod każdym artykułem to samo…

  4. za to Twoja inteligencja mieszczuchu zerowa

  5. Jak zwykle rogatki popsute… Niech coś z tym zrobią w końcu

    • Proponuję zmniejszyć ruch szynobusów , bo rogatki ( napędy) zagrzały się od podnoszenia i opuszczania z względu na ilość przejeżdżających szynobusów .

  6. W zeszłym roku trafiłem podobnie – najpierw zamknęły się na 10 minut, potem dwie po przekątnej otworzyły się, dwie zostały zamknięte. Mógłby ktoś się w końcu za to wziąć, bo jak któregoś dnia nie zamkną się, gdy będzie trzeba, to będzie źle.

  7. Trzeba być debilem żeby nie zauważyć kilkuset-tonowego klocka i pod niego wjechać… Gdyby ludzie umieli jeździć to te rogatki były by zbędne

    • Wszystkie rozumy już zjadłeś ?
      Spróbuj zobaczyć co jedzie po torach z twojej prawej strony siedząc na miejscu kierowcy solówki, a tory lecą skośnie w stosunku do jezdni.
      Jeżeli nie miałeś okazji nigdy być w w/w sytuacji to ci odpowiem, nie zobaczysz nic. Często jest tak, że muszę zjechać na drugi pas i ustawić auto prostopadle do torów, w innym przypadku nic nie widać na przejeździe kolejowym. Żadne lusterko fabryczne tu nie pomaga, czasami jedynym wyjściem jest otworzenie szyby i nasłuchiwanie czy coś jedzie. Między innymi po to są rogatki.

      • dr Śmichu -Chichu

        Jak nie da się skutecznie usprawnić mechanizmu rogatek to może zamiast toru dla męczenników sporu motorowego, warto by wybudować tam wiadukt. Chyba, że tak jak w przypadku wiaduktu na Kunickiego konserwator zabytków uzna, ze rogatki są zabytkowe i nie wolno ich ani remontować, ani nawet naprawiać.

  8. „…Gdy przejeżdżał szynobus szlabany zamknęły się,…” moze i sie czepiam ale, szynobus?

  9. Awarie na tym przejeździe trwają od dłuższego czasu. Około dwóch tygodni temu wracając z Lublina zapaliły się czerwone światła sygnalizacji, ale rogatki nie opuściły się – więc zgodnie z sygnalizacją świetlną pojazdy stały około 5-7 minut, żaden szynobus nie przejeżdżał. Zadzwoniłem na 997 po rozmowie funkcjonariusz stwierdził że zdarzają się tam problemy, ale skoro nie widać szynobusa, to można jechać.

Z kraju