Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

W weekend do Lublina zjadą food trucki z całego kraju

Najbliższy weekend będzie nie lada gratką dla miłośników ulicznego jedzenia. Kilkanaście food trucków przez trzy dni zaoferuje nie tylko popularne hamburgery, lecz również dania kuchni z całego świata.

W weekend do Lublina zjadą food trucki z całego kraju. W sobotnie południe rozpocznie się bowiem „Żarcie Na Kółkach”, czyli jedno z większych wydarzeń skupiających pojazdy z których serwowane będzie uliczne jedzenie. Całość odbędzie się na terenie klubu Radość przy ulicy Bernardyńskiej 15. Miłośnicy tego typu jedzenia będą mieli czas do poniedziałku, aby spróbować serwowanych prosto z pojazdów dań. Swoją obecność potwierdziło już 19 food trucków z całego kraju.

Klienci będą mogli wybierać pośród burgerów, poprzez kanapki w różnych światowych stylach, wymyślne słodkości, azjatyckie przysmaki, po zdrowe koktajle. Serwowane dania będą zarówno lekkie jak i sycące, czy to śniadanie, obiad czy deser, znajdziemy potrawy klasyczne jak i te bardziej wyjątkowe. Swoją ofertę zaprezentują: Beef’N’Roll, Berliner House, Don César, Funky Donkey Cafe, Hubi Bubi, Król Kur, Mała Belgia – FoodTruck, Mister Teddy, Pan Baton, Patat & More, POT SPOT Foodtruck, POżarcie, Pysznycel, Real Greek, The Waffels, Zkuryczyzbyka Food Truck, zapieksownia, Zjedz mnie oraz Momo-Smak Kuchnia Tybetańska.

Warszawski Beef’N’Roll zaoferuje hamburgery, pochodzący z tego samego miasta Berliner House kiełbaski na wiele sposobów, lubelski Don César burrito i tacos, krakowski Funky Donkey Cafe to z kolei mobilna kawiarnia. Hubi Bubi to zapiekanki na kółkach, Król Kur z Ustronia specjalizuje się w daniach z kurczaka a lubelska Mała Belgia znana jest z belgijskich frytek ze świeżych ziemniaków. Z Warszawy przyjadą również Mister Teddy oferujący hamburgery, Pan Baton ze smażonymi batonami, Patat & More z holenderskimi frytkami, POT SPOT którego specjalnością są zupy i eintopfy a także Pysznycel oferujący sznycle, frytki i inne frykasy. Katowickie POżarcie to świeże zapiekanki, krakowski Real Greek to tradycyjna kuchnia Grecka, warszawski The Waffels lody i gofry, Zkuryczyzbyka z Białej Podlaskiej to hamburgery, zapieksownia z Gliwic słynie z zapiekanek, łódzki Zjedz mnie z naleśników a warszawski Momo-Smak z kuchni tybetańskiej.

(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2016-08-12 09:57:44

8 komentarzy

  1. A bedzie moza pić alkohol ?

  2. I jak społeczeństwo ma być sprawne fizyczne i nie otyle jak zacheca się do takiego jedzenia…nic dobrego takie fast foody

    • nawet takie jedzenie da sie przygotowac w miare dietetycznie, zdrowo i nadal smacznie. trzeba tylko robic to dla ludzi a nie dla kasy i wybierac odpowiednie produkty no i miec o tym wiedze.

  3. A czemu „food trucki”, a nie po naszemu np. „jadłowozy” 😉

  4. taaaa i byle kełbasa 30 zł podziekował

  5. To coś czuję że w weekend w aptekach może zabraknąć „Stoperanu”….

Z kraju