W Lublinie uczczono pamięć Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”. Powstała też wystawa (zdjęcia)
20:11 07-03-2025 | Autor: redakcja

Obchody rozpoczęły się mszą świętą w intencji „Zapory” i jego podkomendnych. Po nabożeństwie uczestnicy przemaszerowali na cmentarz przy ul. Białej, gdzie przy symbolicznej mogile złożono kwiaty oraz zapalono znicze, oddając hołd bohaterom. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele władz, organizacji kombatanckich, młodzież oraz mieszkańcy Lublina.
Zaprezentowana została również wystawa przygotowana w lubelskim Oddziale Instytutu Pamięci Narodowej. Stanęła ona na skwerze przed XXIX LO przy ul. Lipowej, które nosi imię cc. mjra Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora. Przybliża ona najważniejsze fakty dotyczące życia i walki Hieronima Dekutowskiego. Ekspozycja będzie dostępna do 28 marca.
Hieronim Dekutowski urodził się w 1918 roku w Dzikowie pod Tarnobrzegiem. W marcu 1943 r. został zaprzysiężony jako cichociemny i przyjął pseudonim „Zapora”. Początkowo dowodził oddziałem AK w Inspektoracie Zamość, broniąc tamtejszą ludność przed wysiedleniami. W styczniu 1944 r. został mianowany szefem AK w Inspektoracie Lublin-Puławy.
Miał opinię wybitnego dowódcy, wyróżniała go wyjątkowa odwaga, doskonale posługiwał się bronią, podejmował szybkie lecz doskonałe decyzje, był bardzo ostrożny w swoich działaniach a jednocześnie ogromnie odpowiedzialny za podległych mu ludzi. Brał udział w akcji „Burza” na Lubelszczyźnie, usiłował także iść na pomoc walczącej Warszawie.
Po wejściu Rosjan nie złożył broni, a po zamordowaniu na posterunku UB w Chodlu czterech jego żołnierzy, rozpoczął antysowiecką ofensywę. W 1945 r. wszedł w skład powstającego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Został aresztowany w 1947 po czym skazano go na karę śmierci. Wyrok wykonano 7 marca 1949 roku.
Galeria zdjęć





Co z żołnieżami AK którzy walczyli z oddziałami UPA na Lubelszczyźnie? Dlaczego nikt nie wspomni o Jachymku czy Pilarskim ? Tylko dzięki nim wschodnia Lubelszczyzna nie podzieliła losu Wołynia. Dziś są oni totalnie anonimowi. Warszawa czci dowódców Powstania które doprowadziło do śmierci z rąk faszystow ponad 100tyś cywili a AKowcy z wsch Lubelszczyźnie którzy uratowali tysiące Polaków popadali w zapomnienie.
Cześć i Chwała Bohaterom
Delegacje z Moniaków, Janówki i Holeszowa też były?
Nie było inspektoratu Lublin-Puławy.