Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Narutowicza: Uderzył seatem w sygnalizator, o mało nie potrącił pieszych. Porzucił auto kilka ulic dalej

W niedzielę po południu na skrzyżowaniu ul. Narutowicza z ul. Głęboką auto osobowe uderzyło w sygnalizator. Kierowca nie zatrzymał się i uciekł, a następnie porzucił auto pomiędzy ul. Muzyczną a ul. Wapienną.

Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 16 w rejonie skrzyżowania ul. Narutowicza z ul. Głęboką. Kierujący seatem, jadąc od strony centrum wjechał na wysepkę, na której stali piesi, a następnie uderzył bokiem auta w sygnalizator świetlny. Pojazd o mało nie potrącił osób oczekujących przed przejściem. Mężczyzna siedzący za kierownicą nie zatrzymał pojazdu pomimo uszkodzonej opony i rozpoczął ucieczkę w kierunku ul. Nadbystrzyckiej.

Na miejscu interweniowała policja. Funkcjonariusze podczas penetracji pobliskich ulic natrafili na uszkodzonego seata porzuconego pomiędzy ul. Wapienną a ul. Muzyczną. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności zdarzenia. Kierujący pojazdem odpowie wkrótce m.in. za ucieczkę z miejsca kolizji i zniszczenie elementów infrastruktury drogowej.

img_1142

img_1144

img_1145

img_1162

img_1163

2016-09-18 18:55:47
(fot. lublin112.pl)

9 komentarzy

  1. już próbują latać bokiem

  2. pewnie był trzeźwy

  3. Pijany na 100%

  4. kto go gonil ?jaka ucieczke ? poprostu odjechal

  5. kolejny kierowca bombowca, arystokrata szos. No ale to zawsze piesi i rowerzyści są winni, bo nie mają oc i prawa jazdy. Ten debil miał i co z tego? kolejny kretyn za kółkiem.

  6. byłem jest fota pijanego rajdowca tylko czekać

  7. Przeciez to nie jego wina,ze nagle sygnalizator ozył i wskoczył na jego pas jazdy

  8. Sygnalizator wtargnął na wysepkę uszkadzając podróżujacego w pobliżu Seata po czym się rozkleił raniąc przy tym elementami swej infrastruktury kilka kostek brukowych oraz krawężnik

Z kraju