Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu skody i suzuki na skrzyżowaniu ul. Diamentowej z ul. Wrotkowską
17:40 24-10-2016
Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 15:30 na skrzyżowaniu ulic Diamentowej z ul. Wrotkowską w Lublinie. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe: skoda i suzuki. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy lubelskiej drogówki wynika, że kierujący skodą mężczyzna jechał od strony ulicy Jana Pawła II. Wjeżdżając w ul. Wrotkowską wymusił pierwszeństwo przejazdu na jadącym w stronę Czubów suzuki.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja. Do szpitala przetransportowane zostały 3 osoby, wszyscy poszkodowani podróżowali suzuki. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Występują spore utrudnienia w ruchu.
2016-10-24 17:34:31
(fot. lublin112.pl)
Żeby uprzedzić komentarze… Obie blachy LU.
Jednak nie są tacy nieskazitelni? Nie wierzę, mistrzowie kierownicy LU? Szok i niedowierzanie.
LUB bylo kompleksiarzu.
Nie było LUB. Potwierdzam, obie blachy zaczynały się od LU.
Diamentowa-Wrotkowska klasyka, z poniedziałku na dobry start tygodnia.
Sierota, następny ale ja nie widziałem…. żenada.
No bo w końcu nazwali to skrzyżowanie rondem !
Na rondzie zjeżdżający ma pierwszeństwo, dlatego ten twór w dalszym ciągu jest skrzyżowaniem
Znowu BMW (żeby uprzedzić komentarze – nie piłem, jeszcze) 😉
Zastanawia mnie tylko czy Panowie Policjanci nie mogli prócz badania zdarzenia pokierować ruchem. Co tam się działo wolalo o pomstę do nieba. Niech i policja czasem pomysli!!!
Ksiądz poświęcił miało nie być wypadków, pewnie Pan Bóg się zagapił i nie upilnował
To niech ksiądz odda co łaska za takie święcenie.
Gdyby był tor, światła, pieszy bez kaptura i rowerzysta bez słuchawek to z pewnością dzwona by nie było.
Kolejny dzwon proponuje to skrzyżowanie i to niżej nazwać Dzwonnik z Notre Dam.
Czy tylko ja zauważyłem, że tam nikt się na stopie nie zatrzymuje?
Wracam tą drogą codziennie po 15 lub 17. Zdarzało się, że po zatrzymaniu się na linii STOP bywałem obtrąbiony… bo przecież czerwone linie, dwa wielkie znaki STOP to za mało.
Tam powinna stać kamera rejestrująca kierowców 24/7 a potem nagrania powinny trafiać do odpowiednich służb. Przez jeden dzień narąbali by tyle mandatów co przez cały miesiąc nie wypiszą łapiąc przechodniów przechodzących na czerwonym albo w miejscu niedozwolonym (Ci to dopiero stwarzają zagrożenie, zwłaszcza jak nic nie jedzie).
STOP jest tam zupełnie niepotrzebny. Jak widać, czy jest stop, czy A-7 niczego nie zmienia. Widoczność jest dobra.