Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Transport tygrysów utknął na granicy. Zwierzęta są w tragicznym stanie, wyniszczone i wygłodzone (zdjęcia, wideo)

Pomimo tego, że kierowcy zamierzali kontynuować transport tygrysów do Rosji, zapadła decyzja, że zwierzęta dalej nie pojadą. Specjaliści orzekli, iż ich stan jest tragiczny. Trwa poszukiwanie miejsc, gdzie zostaną umieszczone do czasu wyjaśnienia sytuacji.

Trwają działania mające na celu pomoc tygrysom, które utknęły na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie w powiecie bialskim. Od kilku dni stoi tam ciężarówka z 10 zwierzętami. Wszystkie z nich znajdują się w niewielkich klatkach. Transport wyruszył we wtorek 22 października spod Rzymu, a miejscem docelowym miał być Dagestan w Rosji. Po dotarciu na przejście graniczne zwierzęta zostały sprawdzone przez lekarza weterynarii. Orzekł on, że mogą kontynuować podróż. Kierowca deklarował, że tygrysy mają trafić do zoo parku. Posiadał też niezbędne dokumenty, jakie wymagane są przez nasz kraj do przewozu zwierząt chronionych. Dlatego też transport został przepuszczony na stronę białoruską.

Tam jednak służby zażądały oryginałów dokumentów, a nie kopii, które wystarczyły stronie polskiej. Co więcej, okazało się, że jeden z włoskich kierowców nie posiada aktualnej wizy niezbędnej do wjazdu na teren Białorusi. Dlatego też ciężarówka została cofnięta do Koroszczyna. To ostatnie udało się załatwić, gdyż transport został przejęty przez odbiorcę z Rosji. Jednak Białorusini ostatecznie orzekli, że dokumenty są niewystarczające, gdyż brakuje urzędowych certyfikatów weterynaryjnych i zwierząt nie przepuszczą przez granicę. Służby skontaktowały się z dotychczasowym właścicielem tygrysów we Włoszech, ten jednak orzekł, że ich nie przyjmie z powrotem.

Warunki w jakich przewożone były tygrysy są dramatyczne. Przebywają one w zbyt ciasnych klatkach, przez co nie mają praktycznie żadnej możliwości poruszania się. Jedno ze zwierząt już padło z wycieńczenia. Graniczny lekarz weterynarii poinformował o wszystkim Główny Inspektorat Weterynarii. Rozpoczęło się poszukiwanie miejsca, gdzie zwierzęta będzie można umieścić do czasu wyjaśnienia sytuacji. Część tygrysów zgodziło się przyjąć poznańskie zoo. We wtorek w godzinach popołudniowych do Krotoszyna przyjechali specjaliści z ogrodu zoologicznego, aby ocenić stan zwierząt.

– Nasi pracownicy na miejscu zastali koszmar. Tygrysy oblepione są własnymi odchodami, wyniszczone i wygłodzone. Nasz lekarz weterynarii określa ich stan jako tragiczny – wyjaśnia Ewa Zgrabczyńska z poznańskiego zoo.

Tymczasem kierowcy cały czas deklarowali, że chcą kontynuować podróż, a dokumenty, jakich żądają białoruskie służby graniczne, mają być niebawem dostarczone z Włoch. Nie potrafili jednak określić, kiedy to nastąpi. Wieczorem zapadła ostateczna decyzja, że transport dalej nie pojedzie. Warunki zapewnione zwierzętom na czas transportu są bowiem niezgodne z unijnymi normami. Organizacje broniące praw zwierząt już zapowiedziały, że złożą w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Sugerują również, że tygrysy miały trafić nie do zoo parku, lecz do cyrku. Ma na to wskazywać zarówno liczba zwierząt, warunki ich transportu jak też pochodzenie. Trwa też poszukiwanie miejsc w które miałyby trafić pozostałe tygrysy, których nie uda się umieścić w poznańskim ogrodzie zoologicznym.

Transport tygrysów utknął na granicy. Zwierzęta są w tragicznym stanie, wyniszczone i wygłodzone (zdjęcia, wideo)

Transport tygrysów utknął na granicy. Zwierzęta są w tragicznym stanie, wyniszczone i wygłodzone (zdjęcia, wideo)

(fot. ZOO Poznań)

21 komentarzy

  1. Zastanawia mnie sprawność polskich służb, dla których wszystko było w porządku, zarówno na wjeździe, jak i na wyjeździe.

    • Na wjeździe? Od Włoch do granicy polsko-białoruskiej nie ma kontroli granicznych ;). Jesteśmy w UE. Można powiedzieć, że na wyjeździe z kraju było ok.

      • A nie trafiła się żadna kontrola drogowa? Policja? Wspaniała służba zwana Inspekcją Transportu Drogowego? Nic?

  2. Powinno się nimi zająć Stowarzyszenie OTWARTE KLATKI.

  3. będą fajne skórki

  4. Tak myślę, że zamojskie ZOO powinno przygarnąć część z nich. Sądząc po wypowiedziach obecnych właścicieli to będzie darmowa okazja.

Z kraju