Wstrzymano przyjęcia na jednym z oddziałów szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. Przyczyną jest podejrzenie występowania u kilku pacjentów groźnej, odpornej na leki bakterii.
Czworaczki, trzech chłopców i jedna dziewczynka, przyszły na świat w szpitalu przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. Lekarze zapewniają, że zarówno dzieci, jak i ich matka, czują się dobrze.
Zakończony został trwający od poniedziałku protest pielęgniarek z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie. Nie oznacza to jednak końca sporu z dyrekcją placówki.
Jeszcze wczoraj dawano szanse na porozumienie pomiędzy protestującymi pielęgniarkami, a dyrekcją szpitala przy ul. Jaczewskiego. Dzisiejsze rozmowy zakończyły się fiaskiem i placówka chce być przygotowana na ewakuację pacjentów.
Po dzisiejszych rozmowach w sprawie podwyżek płac dla pielęgniarek ze szpitala przy ul. Jaczewskiego zapadła decyzja o ogłoszeniu strajku. Ma się on rozpocząć w przyszłym tygodniu.
- Ile mam jeszcze leżeć ze złamaną nogą? Miesiąc, dwa? Kość obok kości jest - tak wyglądał początek naszej rozmowy telefonicznej z jednym z pacjentów szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. Zabiegi w szpitalu wstrzymano m.in. ze względu na braki personelu pielęgniarskiego. O sprawie powiadomiliśmy Ministerstwo Zdrowia.
Łącznie aż u 125 osób ze szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie pojawiły się dolegliwości żołądkowe. W większości są to pacjenci. Trwa ustalanie przyczyn zatrucia.