Trudna sytuacja w lubelskich szpitalach, karetki mogą wozić pacjentów do Łęcznej, Puław, a nawet Dęblina

W ubiegłym tygodniu u dwóch anestezjologów z Oddziału Intensywnej Terapii SPSK 4 przy ul. Jaczewskiego badania wykazały zakażenie koronawirusem. W związku z tym około 40 pracowników zostało skierowanych na kwarantannę. Służby sanitarne stworzyły też listę osób, które miały kontakt z zakażonymi. Pobrano od nich wymazy do badań. Zapadła również decyzja o czasowym zawieszeniu planowych zabiegów. Dodatkowo ograniczona została działalność Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz izby przyjęć ginekologiczno-położniczej.

Z tego samego powodu pod koniec tygodnia przyjęcia pacjentów ograniczył Szpitalny Oddział Ratunkowy szpitala MSWiA przy ul. Grenadierów. W tym przypadku przyjmowane są jedynie osoby, których życie jest zagrożone.

Ze względu, iż w Lublinie pozostał jedynie jeden Szpitalny Oddział Ratunkowy, w szpitalu przy al. Kraśnickiej, wdrożone zostały procedury mające na celu zapewnienie właściwego funkcjonowania systemu ratownictwa medycznego. O sytuacji zostały powiadomione pozostałe lubelskie szpitale, a także placówki w regionie. Szpitale w pobliskich powiatach, czyli w Świdniku, Łęcznej, Kraśniku, Lubartowie, lecz również w Opolu Lubelskim, Puławach, Rykach, Janowie Lubelskim, Dęblinie czy też w Krasnymstawie, mają być gotowe na przyjęcie pacjentów z Lublina.

Pacjenci, potrzebujący pomocy medycznej, powinni udawać się do punktów Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej.

(fot. lublin112.pl/zdjęcie ilustracyjne)