Wycięcie dwóch drzew oraz przesadzenie czterech - miasto uznało to za konieczność przy realizacji przebudowy al. Racławickich i ul. Lipowej. Urzędnicy dodają, że po zakończeniu inwestycji, posadzonych zostanie tam ponad 180 nowych drzew.
W czwartek w całym kraju odbywały się kolejne rolnicze protesty. Jedna z tego typu akcji odbyła się też w naszym regionie. Spowolniony został ruch na drodze krajowej nr 19.
W pobliżu domu Jarosława Kaczyńskiego rolnicy rozrzucili w nocy ziemniaki, kapustę, jaja, a nawet przywieźli martwą świnię. Jak mówią organizatorzy akcji, w ten sposób chcieli "podziękować" za to, jak wicepremier dba o polską wieś. Organizatorem protestu byli przedstawiciele Agrounii.
Rozpoczął się zapowiadany przez rolników protest. Jego uczestnicy o świcie przyjechali ciągnikami do Warszawy i zablokowali jedno ze skrzyżowań. Na miejscu jest policja.
Żądają odwołania ministra edukacji narodowej Przemysława Czarnka, zebrali w tej sprawie już prawie 90 tys. podpisów pod petycją. Organizatorzy akcji "Ogólnopolski Strajk Edukacyjny" zapowiadają strajk generalny i nawołują do opuszczenia zajęć dydaktycznych w najbliższą środę.
Przyjadą ciągnikami przed bramę cukrowni i na trzy godziny zablokują wjazd i wyjazd. To kolejna odsłona konfliktu, który sprawdza już nawet prokuratura. Poszło zaś o zawartość cukru w burakach.
Samorządowcy nie zgadzają się z działaniami rządu dlatego też zorganizowali ogólnopolski protest, który polega na wyłączeniu świateł w symbolicznych punktach poszczególnych miejscowości. W naszym regionie akcja odbędzie się w Lublinie i w Terespolu.
Przedstawicielki lubelskiego Strajku Kobiet pojawiły się przed lubelskimi komisariatami z "łańcuchami" splecionymi z biustonoszy. Ma być to wyraz solidarności z osobami zatrzymanym w ostatnim czasie przez policję, podczas protestów oraz sprzeciw wobec wezwań na komendy i trwające policyjne postępowania.
W sobotę po południu ulicami Lublina przeszła manifestacja w ramach Strajku Kobiet. Pomimo próby zablokowania przemarszu przez policję, manifestanci dotarli ze Skweru 100-lecia Praw Wyborczych Polek do Placu Wolności.
Na Skwerze 100-lecia Praw Wyborczych Polek w Lublinie zebrali się uczestnicy kolejnego w ostatnim czasie Strajku Kobiet. Hasłem dzisiejszego zgromadzenia jest "Wara od naszych praw".
Samorządy alarmują, że przez działania rządu nasz kraj może zostać pozbawiony ogromnych środków unijnych przeznaczonych na odbudowę po pandemii COVID-19, a także na rozwój. Dlatego też na znak protestu wyłączą oświetlenie w miastach, aby pokazać, „że bez środków zostaje nam ciemność”.
Około 40 taksówek w ramach ogólnopolskiego protestu przejechało ulicami Lublina. Środowiska taksówkarzy domagają się objęcia branży wsparciem finansowym w ramach projektowanej tarczy antykryzysowej.
Po interwencji mieszkańców, którym nie spodobały się napisy, policjanci zatrzymali dwie młode kobiety rozwieszające w środku nocy baner na jednym z wiaduktów. Teraz w tej sprawie prowadzone są czynności wyjaśniające.
W środowe południe ma się rozpocząć protest taksówkarzy. Ogólnopolska akcja została też zaplanowana w Lublinie. Na razie nie wiadomo, jak dużo osób weźmie w niej udział. Dodatkowo taksówkarze w całej Polsce umieszczą na autach naklejki z informacją o proteście.
Po raz kolejny w Lublinie został zorganizowany protest w ramach Strajku Kobiet. Na poniedziałkową manifestację przyszło około 200 osób. W trakcie przemarszu ulicą Kołłątaja policjanci zagrodzili drogę i skierowali maszerujących w kierunku placu Litewskiego.