Kierowcy ciężarówek mają już dosyć oczekiwania w kolejce po kilka dni. Domagają się usprawnienia odpraw na przejściu granicznym. W ramach protestu zablokowali drogę krajową.
Mieszkańcy alarmują, że na drodze dochodzi do wielu awantur a nawet rękoczynów. Szarpaniny pomiędzy kierowcami mają być na porządku dziennym. Zewsząd słychać wyzwiska i krzyki. Jedni drugim potrafią nawet szyby w samochodach wybijać.
Jak informują policjanci, obecnie kolejka ciężarówek i pojazdów osobowych przed przejściem granicznym w Dorohusku ma już prawie 40 km. Sytuację drogową monitorują funkcjonariusze ruchu drogowego z chełmskiej komendy, którzy dbają o to, by ruch ulicami Chełma odbywał się płynnie.
Takiej sytuacji nie było od dawna. Przed przejściami granicznymi z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem stoją ogromne kolejki. Na wyjazd z Polski oczekują tysiące pojazdów.
Bialscy policjanci ujawnili kolejnych kierowców ciężarówek, którzy oczekując w kolejce na możliwość wjazdu na przejście graniczne Kukuryki-Kozłowicze, podejrzewani są o jazdę w stanie nietrzeźwości.
Wczoraj sznur aut oczekujących do przejścia granicznego w Zosinie miał ok. 12 km długości i stało w nim 1,8 tys. pojazdów. Okoliczni mieszkańcy tłumaczą, że sytuacja ta sprawia wiele problemów.
Sznur pojazdów ma już ponad 15 km i sięga Hrubieszowa. W kolejce oczekuje 2,5 tys. aut, lecz liczba ta rośnie z godziny na godzinę.
Pojazdów przybywa z godziny na godzinę i kolejka staje się coraz dłuższa. Osoby przewożące na Ukrainę samochody muszą się przygotować na kilkudniowe oczekiwanie na wyjazd z Polski.
Na odcinku ok. 40 km wzdłuż drogi krajowej nr 2 stoją na poboczu ciężarówki. Warto zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza w trakcie nocnych podróży tą trasą.
W Lublinie od kilku godzin trwa gorączkowe poszukiwanie fajerwerków. W wielu sklepach ich już nie ma, a tam gdzie jeszcze są, pojawiły się długie kolejki.
Kierowcy ciężarówek, którzy zmierzają do terminalu w Koroszczynie, zatrzymują się w kolejce już ponad 50 km od granicy. Jak wskazują służby drogowe, ruch pojazdów osobowych odbywa się bez większych problemów.
Z godziny na godzinę wydłuża się sznur pojazdów oczekujących w kolejce do przejścia granicznego w Kukurykach. Na trasie pojawiły się utrudnienia z płynnością ruchu pojazdów osobowych.
Jak już informowaliśmy, do przejścia granicznego w Koroszczynie oczekuje kilkudziesięciokilometrowa kolejka pojazdów ciężarowych. Funkcjonariusze WITD pilotowali do granicy pojazd przewożący konie.
Duże problemy z pokonaniem granicy polsko-białoruskiej czekają kierowców pojazdów ciężarowych. Na przejściu granicznym w Kukurykach czas oczekiwania wynosi już 23h.
Od naszego Czytelnika otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące notorycznych kolejek przed Wydziałem Komunikacji w Lublinie. Miasto Lublin tłumaczy, że to "typowe zjawisko dla letnich miesięcy roku, wakacji oraz urlopów, kiedy znacząco wzrasta liczba kupowanych samochodów".