Zauważył przez okno znajdującego się na dachu mężczyznę. Powiadomił służby ratunkowe, że to samobójca, który chce skoczyć. Był to jednak pracownik firmy, który z kolegą prowadził tam prace konserwacyjne.
Służby ratunkowe dzisiaj po południu otrzymały zgłoszenie, że w jednej z miejscowości pod Kazimierzem Dolnym w studni topią się trzy osoby. Na miejscu interweniowali strażacy z Lublina oraz powiatu puławskiego.
Kiedy firma leasingowa zażądała zwrotu auta z powodu zaległości w płaceniu rat, mężczyzna zgłosił jego kradzież. W rzeczywistości samochód przekazał koledze do użytkowania.
W poniedziałek biłgorajscy policjanci zatrzymali 18-latkę i jej 19-letnia koleżankę. Obie wielokrotnie dzwoniły na telefon alarmowy zgłaszając fałszywe interwencje.