Wracamy do sprawy wypadku, jaki miał miejsce wczoraj wieczorem, w którym zginął 22-letni mężczyzna. Policyjne śledztwo wykazało, że przebieg zdarzenia może znacząco odbiegać od poczynionych początkowo ustaleń.
Tak często kończy sie rodzicielskie pobłażanie gnojkom, ten tu pewnie nie raz wracał na dwóch gazach, ale przecież mamuśka sądziła, że to ostatni raz, że po ślubie będzie lepszy, że nie będzie wiecej pił, ale i mniej też
Ela
Ale on ciagle wchodzil w terapaty ciagle cos wyprawial policjia tez interweniował ciągle bójki jazdy po pijaku kochanie nosa w nie swoje sprawy ale mamusia zawsze syna popierał i płaciła za różne przewinienia wcześniejsze 2 auta rozwalił i mamusia pozbierala kupiła drugie i synuś dalej robił co chciał
A czy ten co siada z pijanym kierowcą nie jest sam sobie winny.Podczas kontroli powinien ponieść konsekwencje
kipi
A może nie wiedział. Może to stopowicz.
olo6
To wiejska rodzinkja ma pozamiatane. szykujta si,e na odsiadkę
andrzej
a co to za różnica kto kierował czy matka czy syn. Człowiek nie żyje i to już nic nie zmieni. Wszystko zostanie i tak w rodzinie. Kto tam teraz dojdzie jak to było i kto prowadził.
Tylko eliminacja!
Takie śmiecie powinny być eliminowane z naszego społeczeństwa. W trybie pilnym.
Jest taka zasada w teologii moralnej, że cel Nigdy nie uświęca środków. Poza tym sprawca tego zdarzenia był pod wpływem alkoholu i nie powinien wowczas prowadzic pojazdu.
Cep
Chłopaki pewnie nad jeziorem byli, woda ciepła, słońce za bardzo przygrzało po piwerkach i trzeba było jakoś wrócić.
Tak poważnie, może by i dojechał nawet pijany, ale tym razem śliska droga wygrała starcie. Nawet trzeźwemu mogło się tam to przytrafić, a jak widać nikt nie zadbał o to, żeby było bezpieczniej. Bez wątpienia przyczynił się do tragedii, ale akceptowanie takiego stanu drogi też jest głupotą, z którą powinno się walczyć, żeby wszystkim jeździło się bezpiecznie.
przerażona
droga matko…jesli kochasz swego syna a nie jechałaś tym pojazdem wziełas wine na siebie żeby uchronić synalka od odpowiedzialności to …Gratuluję .Ty pójdziesz siedzieć a synalek dalej będzie stanowił zagrożenie.Niech sam ponosi konsekwencje za swoje czyny tym bardziej jesli był napity. ,,takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie…” cytując J. Zamoyskiego
Ela
Jedno jest pewne minęło 9 miesięcy i mój syn już nie wróci odszedł na wieki a taki bandyta chodzi na wolności i robi dalej to co robił bo mamusia kasę płaci żeby synuś był na wolności i dalej spełniał swoją misjie huliganskie i bandyckie!!! Wychowała bandyta i nie nauczyła żadnej odpowiedzialności bo każdy jego wybryk tolerowała. Mam nadzieję i wierzę że sprawiedliwości ich dosiegnie
Czapa
Tak często kończy sie rodzicielskie pobłażanie gnojkom, ten tu pewnie nie raz wracał na dwóch gazach, ale przecież mamuśka sądziła, że to ostatni raz, że po ślubie będzie lepszy, że nie będzie wiecej pił, ale i mniej też
Ale on ciagle wchodzil w terapaty ciagle cos wyprawial policjia tez interweniował ciągle bójki jazdy po pijaku kochanie nosa w nie swoje sprawy ale mamusia zawsze syna popierał i płaciła za różne przewinienia wcześniejsze 2 auta rozwalił i mamusia pozbierala kupiła drugie i synuś dalej robił co chciał
A czy ten co siada z pijanym kierowcą nie jest sam sobie winny.Podczas kontroli powinien ponieść konsekwencje
A może nie wiedział. Może to stopowicz.
To wiejska rodzinkja ma pozamiatane. szykujta si,e na odsiadkę
a co to za różnica kto kierował czy matka czy syn. Człowiek nie żyje i to już nic nie zmieni. Wszystko zostanie i tak w rodzinie. Kto tam teraz dojdzie jak to było i kto prowadził.
Takie śmiecie powinny być eliminowane z naszego społeczeństwa. W trybie pilnym.
Jest taka zasada w teologii moralnej, że cel Nigdy nie uświęca środków. Poza tym sprawca tego zdarzenia był pod wpływem alkoholu i nie powinien wowczas prowadzic pojazdu.
Chłopaki pewnie nad jeziorem byli, woda ciepła, słońce za bardzo przygrzało po piwerkach i trzeba było jakoś wrócić.
Tak poważnie, może by i dojechał nawet pijany, ale tym razem śliska droga wygrała starcie. Nawet trzeźwemu mogło się tam to przytrafić, a jak widać nikt nie zadbał o to, żeby było bezpieczniej. Bez wątpienia przyczynił się do tragedii, ale akceptowanie takiego stanu drogi też jest głupotą, z którą powinno się walczyć, żeby wszystkim jeździło się bezpiecznie.
droga matko…jesli kochasz swego syna a nie jechałaś tym pojazdem wziełas wine na siebie żeby uchronić synalka od odpowiedzialności to …Gratuluję .Ty pójdziesz siedzieć a synalek dalej będzie stanowił zagrożenie.Niech sam ponosi konsekwencje za swoje czyny tym bardziej jesli był napity. ,,takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie…” cytując J. Zamoyskiego
Jedno jest pewne minęło 9 miesięcy i mój syn już nie wróci odszedł na wieki a taki bandyta chodzi na wolności i robi dalej to co robił bo mamusia kasę płaci żeby synuś był na wolności i dalej spełniał swoją misjie huliganskie i bandyckie!!! Wychowała bandyta i nie nauczyła żadnej odpowiedzialności bo każdy jego wybryk tolerowała. Mam nadzieję i wierzę że sprawiedliwości ich dosiegnie