Służył w więzieniu, teraz wspomoże strażaków. Sprzęt łączności trafił w nowe ręce (zdjęcia)
21:34 14-05-2021
W ostatnim czasie w Zakładzie Karnym w Białej Podlaskiej miała miejsce wymiana systemu łączności na nowy. W związku z tym dotychczas używany sprzęt postanowiono przekazać strażakom. Zwłaszcza, że jest on w pełni sprawny, a po wykonaniu odpowiedniego serwisu i przestrojeniu będzie służył strażakom z jednostek OSP jeszcze przez wiele lat.
Dyrektor Zakładu Karnego ppłk Artur Ambrozik podpisał odpowiednie porozumienia w tej sprawie z Komendantem Miejskim Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej bryg. Arturem Tomczukiem oraz Burmistrzem Poniatowej Pawłem Karczmarczykiem. Następnie sprzęt składający się na kompleksowe system łączności bezprzewodowej został przekazany na ich ręce.
Całość składa się z 23 przenośnych radiotelefonów Motorola, 6 przenośnych radiotelefonów Hytera, 1 przewoźnego radiotelefonu Motorola, jak też mikrofonu i zasilacza biurowego. Do tego dochodzą ładowarki akumulatorowe jednostanowiskowe i wielostanowiskowe oraz 8 mikrofonogłośników.
Sprzęt został przekazany nieodpłatnie jako zbędny składnik majątku ruchomego i trafi do jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z gminy Biała Podlaska i Poniatowa. Służyć będzie poprawie warunków komunikacji osób zaangażowanych w akcje ratowniczo-gaśnicze.
(fot. mjr Grzegorz Gołofit/nadesłane)
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma… albo: z braku laku to i smoła dobra…
Można by jeszcze wspomnieć coś na temat pewnej części ciała i podcieraniu jej szkłem. ale nie wspomnę 😆
Normalna rzecz, ale czemu zabrakło czarnego szamana aby pokropił wodą ,,nowy” sprzęt ?
Szkoda , że Ciebie nie może pokropić , jednego przygłupa by mniej na świecie było.
Jakiś kącik w remizie na przechowanie tego daru się znajdzie.
Zawsze można wymienić te elektrośmieci pod Skende na sadzonki roślin.
Od razu pod remizą zrobi się ładniej.
Sasin oddaj 78 milionów to kupimy strażakom godny ich trudu sprzęt!
Jak chcieliście mieć kościół to zrobiliście zrzutę i go macie, a jak zachciało się wam bawić w dzielnych strażaków to „dajcie”???
Ja u siebie, najbliższą jednostkę straży pożarnej mam ok. 180 kilometrów w linii prostej („za drogą” ok 300), więc nie oglądając się na bliżej mi nieznanego „kogoś” wziąłem sporą pożyczkę i na ten wszelki wypadek kupiłem wóz strażacki niemieckiej f-my Rosenbauer „Panther” i sporą ilość gaśnic (żeby nie było, że mogłem, ale nie miałem czym ugasić).
O stosownym sprzęcie radiowym, nawet nie wspomnę.
A w trzeciej dekadzie XXI wieku, w Polsce dalej: „niech mi kupiom”, „niech mi dadzom”, „niech ktoś coś zrobi”…
A GDZIE NASZE RADMORY ? MOTOROLA TERAZ TO TAKI SAM SZMELC JAK NP.SONY 30 LAT WSTECZ.