Sobota, 04 maja 202404/05/2024
690 680 960
690 680 960

Przed laty w Lublinie wybuchały bomby, nie brakowało strzelanin i gangsterskich porachunków. Prym wiedli „Ciolo”, „Pierzo” i „Zwierz” (wideo)

Patryk Szulc, twórca kanału Podejrzani, w którym przedstawia sylwetki najgroźniejszych polskich przestępców z przełomu XX i XXI wieku, w swoim najnowszym filmie skupił się na ówczesnych gangsterach z Lublina. Mowa o liderach trzech grup, które działały wówczas w stolicy naszego regionu. Jak nam zapowiedział, to nie ostatni materiał na temat przestępczości z naszego regionu.

37 komentarzy

  1. Dokładnie, prawdziwa mafia poszła w politykę i deweloperkę, cały czas słychać o wyczynach różnych „niebezpiecznych ludzi”, ale do kamery nikt nic nie powtórzy.

  2. Nic się nie zmieniło kto się dzieli z milicją sprzedaję fajki i narkotyki na legalu.

  3. Mam 45 lat i pamiętam te czasy ale to nie żadne gangi i porachunki tylko nazywaliśmy to LWBC Lubelskie Wojny Bezrobotnych Cyganów. A z tego co mówili to Ciolo był ciepły i do berła klękał w bramie na krakowskim. Teraz ich rodziny mieszkają w socjalnych apartamentach na Wspólnej, i w tych gettach za Polibuda. Faktycznie gangsterska jak ta lala. Sąsiad na jednej fakturze VAT więcej przekręcał jak oni w ciągu miesiąca na kradzieżach złotych łańcuszków od emerytów na Lubartowskiej. Hahaha

    • Prawda to. Ciolo to zwykły Cyganisko, ożeniony jak można te ich cygańskie śluby tak nazwać z Polką z Czechowa nawet miał z nią syna, zwykła bandytka brutalna i bezmuzga jak to oni. Mieszkali tzn. ich liczne rodzeństwo na 1Maja, Wspólnej, Młyńskiej, pełno było tego złodziejstwa w Lublinie w latach 90. Potem rozlazło się to do Lubartowa, Sandomierza, mieszkałam na starej dzielnicy od dziecka to pamiętam jaki chlew wszędzie robili zwykła trzoda.

      • sąsiad rodziny K

        Do LU.
        Premier to co piszesz nazwałby fałszywymi faktami.
        Ciolo i cała jego rodzina mieszkali na Skibińskiej. Ojciec Lolo (prawdziwe imię) był przesympatycznym, miłym, uczynnym człowiekiem. Uczciwie pracował wykonując tradycyjny cygański zawód jako kotlarz i naprawiając stare piece piekarnicze opalane drewnem. Matka Krystyna przeniosła się na Miłą gdzie niedawno zmarła,

        • Nie wiem gdzie faktycznie mieszkali jego rodzice. Na pewno widziałam go wielokrotnie jako dziecko na 1Maja i w tej części Lublina, gdyż odwiedzał tam swoich cygańskich ziomków. Mieszkałam tam prawie 30 lat od 72 roku i chodziłam do SP 20, gdzie edukacje próbowało pobierać wiele cygańskich dzieci stąd niektórych z nich znałam przynajmniej z imienia.

  4. Sami eksperci widzę w komentarzach.

  5. Pamiętam te czasy . Było kilku prawdziwych ludzi , a 90% to frajerzynów którzy wkupywali się w lubelski półświatek .

  6. ci wymienieni, to żadni „gangsterzy” to uliczne gnojstwo tylko.

  7. podpis jest wymagany

    Gangsterzy co dziadków mordowali.

  8. Najlepsze jest to, że to (1) wszystko to łby mocne w grupie, które po prostu nie boją się pójść siedzieć i nie mają sumienia; jakby skrzyknęli się renciści z nożami to też byłby z tego „gang” (2) policja zna wszystkich z imienia i nazwiska tylko jakoś dziwnym trafem nie siedzą tylko chodzą tacy na wolności… Śmiechu warte. Ale to jak w każdej firmie – mało komu chce się na prawdę pracować, niewiele osób umie też zająć się profesjonalnie powierzonym tematem.
    Dotyczy to tego co było kiedyś i jest obecnie.

  9. Myślałem, że Ciolo jest na wolności. Podobnego do niego człowieka swego czasu można było często spotkać na Narutowicza przy skrzyżowaniu z Konopnicką. Może brat jakiś.

  10. Teraz rządzi omiktron. I jego mafia.