Pożar domu w Kolonii Pliszczyn 18:17 23-03-2013

Przed godziną 17:30, w Kolonii Pliszczyn pod Lublinem zapalił się dom jednorodzinny.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że ogień pojawił się na poddaszu budynku. Na miejscu z żywiołem walczy 5 zastępów straży pożarnej.
Nasz reporter będący na miejscu zdarzenia relacjonuje o problemach jakie mają strażacy – Okazało się że w pobliżu nie ma żadnego hydrantu. Kiedy ten został w końcu odnaleziony okazało się, że nie ma w nim wody.
Pożar jest widoczny ze sporej odległości, ogień cały czas trawi dach, także akcja strażaków z pewnością jeszcze potrwa dłuższy czas. Na chwilę obecną nie ma jeszcze żadnej informacji o ewentualnych osobach poszkodowanych.Aktualizacja godzina 18:30
Na miejsce pożaru dojeżdżają kolejne zastępy strażaków. Nie udało się im odnaleźć żadnego sprawnego hydrantu, z tych które były w pobliżu nie udało się skorzystać, gdyż najprawdopodobniej były zamarznięte. Walka z ogniem odbywa się wodą którą wozy strażackie mają w zbiornikach.
Ogień gaszony jest zarówno z ziemi jak i dzięki strażackiej drabinie. W chwili obecnej sytuacja jest już opanowana i ogień się już nie rozprzestrzenia. Jednak konieczna będzie rozbiórka części dachu aby dotrzeć do wszystkich miejsc gdzie mogą się znajdować jeszcze płomienie.
Ogień pojawił się przed 17:30 i po kilku minutach na miejscu był już pierwszy zastęp strażaków. Jak udało nam się dowiedzieć, dom był świeżo po remoncie, a przyczyną pożaru był najprawdopodobniej nieszczelny przewód odprowadzający spaliny z kominka.
W środku w momencie wybuchu pożaru znajdowali się domownicy. Jak nas poinformowano nikt nie doznał żadnych obrażeń.
Zawiniła instalacja ogrzewania
„Ogień pojawił się w stropie, gdzie była zamontowana instalacja ogrzewania kominkowego. Mogła zawinić nieszczelność materiałów czy błędy w konstrukcji” – powiedział rzecznik. Dodał, że przez długi czas pożar był utajony. W domu przebywało małżeństwo i ich nastoletnia córka. Nikomu nic się nie stało.
Komentarze wyłączone