Niedziela, 22 czerwca 202522/06/2025
690 680 960
690 680 960

To pijany lekarz spowodował wypadek na al. Solidarności. Dwukrotnie już tracił prawo jazdy

Kierowcą bmw, który wczoraj wieczorem zderzył się z trzema autami na al. Solidarności był lubelski lekarz. To nie był jego pierwszy przypadek jazdy po alkoholu.

Jak ustaliliśmy sprawcą wczorajszego zdarzenia na al. Solidarności w Lublinie był 33-letni Sebastian N. na co dzień pracujący w szpitalu przy ul. Staszica. To on jadąc we wtorek swoim bmw uderzył z impetem przed skrzyżowaniem z al. Sikorskiego w oczekujące na zielone światło auta. Najpierw wjechał w bok opla astry, uszkadzając jednocześnie stojącego na sąsiednim pasie volkswagena borę a następnie uderzył w tył toyoty yaris.

Po zdarzeniu usiłował uciekać, jednak na drodze stanęli mu świadkowie. -Podbiegliśmy do drzwi i wyciągnęliśmy go z auta. Cały czas był szalenie agresywny, chciał odpalić jeszcze swój pojazd i odjechać, jednak uszkodzenia nie pozwoliły mu na to-tłumaczyli naszemu reporterowi pokrzywdzeni. Jednocześnie okazało się, że toyotą podróżowała trójka funkcjonariuszy policji: dwóch policjantów z Centralnego Biura Śledczego oraz policjantka z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Obezwładnili oni mężczyznę a następnie przekazali patrolowi, który przyjechał po chwili na miejsce zdarzenia.

Nawet widok policjantów nie ostudził zapędów pijanego do ucieczki. Dopiero kajdanki spowodowały, że się w miarę uspokoił. Jednak jak ustaliliśmy, mężczyzna już dwukrotnie tracił prawo jazdy. -W 2005 roku został przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu i wyrokiem sądu stracił uprawnienia do kierowania. Odzyskał je po dwóch latach w 2007 roku, by znów je stracić w 2008 tym razem za liczne wykroczenia drogowe. Nazbierał tyle punktów że został skierowany na egzamin- wyjaśniał nam dzisiaj rano Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Te doświadczenia na jakiś czas najwyraźniej pomogły, gdyż przez ten okres zbyt często nie spotykał na swojej drodze policjantów. Aż do wczoraj. Po zdarzeniu nie chciał poddać się badaniu na zawartość alkoholu, usiłował udawać że mdleje, jednak ratownicy pogotowia stwierdzili, że nic mu nie dolega. Został więc przewieziony do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badań.

-Decyzją prokuratora został osadzony w policyjnym areszcie. Po tym jak przyjdą wyniki badań krwi zostaną z nim przeprowadzone kolejne czynności- dodaje Fijołek.

To pijany lekarz spowodował wypadek na al. Solidarności. Dwukrotnie już tracił prawo jazdy

(fot. lublin112)
2014-03-26 12:00:00

13 komentarzy

  1. Ocena: 0

    Wychodzi na to że marka bmw jest najgorszą marką na świecie, inaczej auto a w nim kretyn (-nią) !!!!!!

  2. Nie lekarz tylko niedoszły okulista 😀

  3. BMW to dobry samochód tylko ma pecha do kierowców

  4. Ocena: 0

    Lekarz, adwokat, cieć z lubartowskiej (bez obrazy, taki przykład) wszyscy powinni być karani tak samo! niestety za niskie są kary za jazdę po pijaku, a ludzie tracą życie, zdrowie!

  5. Ocena: 0

    Dlaczego takie ku..sy dalej moga jezdzic samochodami.ciekawe ile razy udalo mu sie dojechac do domu po pijaku.w koncu kogos zabije i dopiero wtedy bedzie afera.wsadzic ch.ja do wiezienia na dwa lata to moze sie nauczy.bo dotychczasowe dzialania policji i sadow utwierdzja go w orzekonaniu ze nie robi bic zlego.

  6. Nie zapominajcie, że alkoholizm to choroba… Można zachorować w każdym wieku i nie ważne jaki ma się status społeczny oraz zarobki. Mieliście tak, że podczas bardzo hucznej imprezy urywał wam się film i na drugi dzień pytaliście się swoich kumpli co robiliście? Większość pijaków za kółkiem tak właśnie ma. Często dopiero na drugi dzień zdają sobie sprawę z tego co zrobili. Nikogo tutaj nie usprawiedliwiam. Mamy w Polsce ogromny problem z alkoholem. Wypadki, pobicia, awantury domowe, morderstwa…wszystko przez alkohol!

  7. i zobaczcie czym się lekarze rozbijają.pewnie go stać na takie bmw za gołą wypłatę a był tak spragniony ,że se chłop walną Jeka Danielsa tego co mu biedny chłop przyniósł jako formę podziękowania za dobrą opiekę.hehe

    • Mariusz Trynkiewicz
      Ocena: 0

      Pacjenci nie przynoszą „Jeka Danielsa” tylko najwyżej czerwonego Jasia Wędrowniczka (najtańsze paskudztwo). A pijani są wszędzie i w śród lekarzy jak i prawników, grabarzy, szklarzy i radiotechników. BMW nie kupisz za „gołą wypłatę” a rezydenci łapówek nie dostają. Sebastian N- syn chirurga Wiktora Nowaka z Opola Lubelskiego ma problem alkoholowy już od czasu studiów plus narkotyki. Pijaństwo trzeba tępić u wszystkich. Nie piętnujmy zawodów tylko złych ludzi. Pozdro dla sadoli.

  8. Częste picie skraca życie, nie zawsze jest to życie tego co pije, niestety…….

  9. Ocena: 0

    Powinno mu się odebrać dożywotnio prawo jazdy po 2 wykroczeniu.Ktoś kto po użyciu alkoholu siada za kierownicą to potencjalny morderca,i tak powinno się go osądzać.Ten 33-latek to klasyczny przykład cwaniaka-pijaka z kasą,który jak pokazuje praktyka nic sobie nie robi z przepisów prawa.Naszym wspólnym zadaniem jest eliminowanie ich z dróg

  10. szkoda pijaka

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Sport

Polityka

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia