Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Niedawno skończyli remont, już są koleiny. Albo poprawią to co spartaczyli albo sprawa w sądzie

Na niedawno oddanym do użytkowania nowym rondzie w Chełmie, od pierwszych dni użytkowania wychodzą niedoróbki. Podobna sytuacja jest na skrzyżowaniu ulic Rejowieckiej i Szpitalnej, gdzie także niedawno został zakończony remont. Czyżby Chełm nie miał szczęścia do wykonawców?

Pod koniec grudnia ub.r. zakończone zostały prace przy przebudowie ronda im. Dmowskiego w Chełmie. Znajdujące się na wjeździe od strony Lublina skrzyżowanie z drogami do Włodawy, Krasnegostawu jak i w kierunku granicy zna chyba każdy kto przejeżdżał przez to miasto. Rondo po przebudowie miało być wizytówką miasta, jednak od samego początku są z nim problemy. Prace obejmowały budowę odwodnienia, wymianę nawierzchni, chodników oraz oświetlenia. Do tego budowę wokół ronda ścieżki rowerowej oraz odpowiednie oznakowanie skrzyżowania. Jednak plan zaczął się walić już od początku, gdyż przebudowa ronda już z opóźnieniem się rozpoczęła. Wykonawca miał bowiem problemy z uregulowaniem wymaganych gwarancji bankowych. Zgodnie z przepisami, przed podpisaniem umowy musiał on zapłacić 10 proc. wartości całej inwestycji jako zabezpieczenie wykonania prac. Po ich wykonaniu, przez okres pięciu lat, kwota ta pozostaje zdeponowana na rachunku bankowym, na wypadek gdyby pojawiły się usterki, których wykonawca by nie chciał usunąć, bądź też firma ogłosiłaby upadłość.

Później Przedsiębiorstwo Robót Drogowych w Lubartowie najprawdopodobniej źle rozplanowało same roboty, gdyż opóźnienie zamiast się zmniejszać, z każdym dniem się zwiększało. Jednak wykonawca nie zwracał się do inwestora o przedłużenie terminu, nawet zapewniał, że wszystko idzie zgodnie z planem i prace zakończą się w terminie. Okazało się inaczej, i inwestycja została oddana z ponad miesięcznym opóźnieniem. Choć kierowcom nowa organizacja ruchu się spodobała, zwłaszcza to, że rondo zostało zmniejszone i wyznaczone zostały bezpieczne zjazdy, dzięki którym nie trzeba wjeżdżać na samo skrzyżowanie by skręcić w prawo. Od razu po oddaniu inwestycji do użytkowania, kierowcy jednak zaczęli skarżyć się na partactwo wykonawcy. Jeden ze zjazdów z ronda w zaczął osiadać, w innym miejscu tworzyły się kałuże, układana w czasie przymrozków nawierzchnia zaczęła się odklejać a oznakowanie poziome bardzo szybko ścierać. Inwestor natychmiast zgłaszał do wykonawcy wszystkie sygnały, ten zaś za każdym razem wraca na miejsce prac i dokonuje niezbędnych napraw. W ubiegłym tygodniu znów można było dostrzec ekipę na skrzyżowaniu. Tym razem zasypywali wyciekającą z powodów upałów smołę. -Jeżeli rondo sypie się już na początku, to co będzie za kilka lat, gdy skończy się gwarancja? – pytają kierowcy.

Podobna sytuacja występuje na sąsiednim skrzyżowaniu, czyli ulic Rejowieckiej i Szpitalnej. Tam choć prace zakończyły się w grudniu 2013 roku, do tej pory nie zostały naprawione wadliwie wykonane prace. Kierowcy niebawem po zakończeniu przebudowy skrzyżowania zauważyli, że na prawych pasach ruchu tworzą się koleiny. Inwestor, czyli Zarząd Dróg Miejskich w Chełmie pobrał do badań laboratoryjnych próbki asfaltu i jak się okazało, nie spełniał on wymaganych norm. Położona na skrzyżowaniu masa bitumiczna była zupełnie inna od tej, jaka znajdowała się w specyfikacji. To spowodowało, że pod naporem ciężkich pojazdów, powstają koleiny.

Choć gwarancja na wykonane prace wynosi pięć lat, to wykonawcy nie śpieszy się z naprawą. Musi on zerwać położoną nawierzchnię i wykonać ją od nowa. Pomimo że wyniki badań zostały przedstawione Przedsiębiorstwu Drogowo-Mostowemu z Włodawy, które to zajmowało się przebudową skrzyżowania, to jak do tej pory nic w tej sprawie nie zostało zrobione. Tymczasem chełmski Zarząd Dróg Miejskich rozważa już oddanie sprawy do sądu. Zwłaszcza że koleiny zaczynają już się tworzyć na kolejnych pasach ruchu.

(fot. lublin112)
2015-06-21 18:03:50

10 komentarzy

  1. To jest efekt wygrywania przetargów przez najtańszą ofertę a później szukanie i oszczędzanie przez firmy aby wyrobić się w limicie który sami zaoferowali.

    • Mecenas Intendent szkolny

      Najgorsza sytuacja jest w szkolnych stołówkach gdzie rozpisuje się przetargi na żywność.
      Jedynym kryterium jest cena.

      Nikt nie pyta czy świeże. Czy w pierwszym gatunku bo to dla najmłodszych na obiady.
      Najważniejsza jest cena.

      I tak oto startujący w przetargach przedsiębiorcy walczą ze sobą wzajemnie CENĄ.
      W końcu któryś zaoferuje takie ceny, że jak w ciągu roku cena mięsa ( żywych świń ) skoczy do góry to zaczyna cudować.
      Przywozić np.schaby rodem z hipermarketu.
      Wielkie, tłuste, rozmrażane. Fujjjj.
      Do domu swoim dzieciom bym tego nie kupił.
      Mało. sam bym się bał to jeść, bo z jakich świń jest schab co waży 5-6 kg sztuka.

      Wszyscy wiemy, że ” tanie mięso psy jedzą”

      To troche jak z biedronkami syf i pseudo jedzenie ale TANIO, bo Polak uwielbia tanio najeść sie gó…a, Najlepiej z PROMOCJI !!!

    • Gdyby wybrali najlepszą ofertę czyli droższą to byś jak wszyscy pisał o kolesiostwie, PO, Tusku, Komorowskim i rozkradaniu kasy miasta więc wybrali to co im nakazuje prawo

      • Dawniej przy przetargach brało się pod lupę najtańszą ofertę i najdroższą , chodziło min. czy ta tania to nie chłam , a ta najdroższa czy nie próba naciągnięcia na kasę , a wybór i tak należał do ogłaszającego przetarg , a teraz głównym kryterium jest cena i jak już ktoś napisał do póki się to nie zmieni takie będą tego skutki , że zapłacimy za to dwa razy , raz za chłam , a drugi raz za dobre.
        Tak poza tym , to jak ktoś przychodzi do mnie do firmy po towar i mówi ,,dobry i tani” to podaję mu dwa artykuły , a człowiek się patrzy , więc tłumaczę jeden dobry , drugi tani i coraz częściej zauważam , że ludzie wybierają lepsze produkty , a niżeli chiński chłam , bo nie stać ich dwa razy płacić za to samo , jak mówi powiedzenie ,,tanie mięso psy jedzą”

  2. I póki to się nie zmieni będziemy co jakiś czas czytać takie newsy.

  3. rondo jest za małe – tworzą się korki i są ciągłe wymuszenia

  4. Tak to jest jak się asfalt na wodę i błoto wylewa zimą :/ ale nawet dobrze zrobione, przy braku obwodnicy to i tak nie ma sensu

  5. Tak jest we wszystkim. Szukanie najtanczej oferty bo to sami ludzie tak robią. Poniżają się i chcą zrobić coś za wszelką cene

  6. przecież za darmo tego nie zrobili – kasa poszła i to nie mała

  7. gdyby był tor…. 🙂

Z kraju