Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Marysin: W pożarze stracił wszystko. Podpalacz mieszka obok

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o pożarze w podlubelskim Marysinie. Jak się okazało, było to podpalenie. Poszkodowany został z niczym.

Pożar zabudowań na terenie jednego z gospodarstw w Marysinie został zauważony w ubiegły piątek po godzinie 22. Płonęła drewniana stodoła. Na miejsce natychmiast wezwano straż pożarną. Gdy strażacy dojechali na miejsce, drewniany budynek był całkowicie objęty ogniem. Co więcej, płomienie zaczynały przenosić się na pozostałe budynki. Stodoła w której znajdowała się m.in. słoma, spłonęła doszczętnie. W akcji gaśniczej uczestniczyło pięć zastępów straży pożarnej z Lublina, Krasienina i Moszenek. Działania strażaków trwały kilka godzin. Jak się później okazało, przyczyną pojawienia się ognia było podpalenie.

Co więcej, podpalacz mieszkał tuż obok. Przyczyną podłożenia ognia miały być nieporozumienia pomiędzy mężczyznami.Tymczasem mieszkańcy miejscowości alarmowali nas, że podpalacz pozostaje bezkarny. Jednak jak ustaliliśmy, mężczyzna usłyszał już zarzuty w tej sprawie. – Sprawca podpalenia został przesłuchany i policjanci przedstawili mu już zarzuty. Choć 47- latek nie przyznaje się on do winy, to materiał dowodowy wskazuje jednoznacznie, że to on odpowiada za położenie ognia. Po pierwsze był wcześniej widziany obok zabudowań które spłonęły, posiadał wtedy przy sobie pojemnik z łatwopalną substancją. Co więcej, na jego ciele są ślady pozostawione przez płomienie, dodatkowo zaś, zgubił na miejscu pożaru swój telefon komórkowy. Tak więc dużo przemawia przeciwko niemu – wyjaśniał nam Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Mieszkaniec Marysina w pożarze stracił praktycznie wszystko. Udało się uratować jedynie zwierzęta, które przebywały w zabudowaniach. Jednak cały zapas pożywienia dla nich uległ spaleniu. Mężczyźnie starają się pomagać sąsiedzi, jednak potrzeby są bardzo duże. -Gdyby ktoś miał do rozbiórki stodołę to udałoby się zacząć odbudowywać to co spłonęło. Przede wszystkim jednak bardzo ważne jest pożywienie dla zwierząt, podstawowe narzędzia, które są niezbędne do pracy w gospodarstwie. Przyda się dosłownie wszystko – usłyszeliśmy od mieszkańców Marysina.

(fot. lublin112)
2015-09-17 22:03:23

12 komentarzy

  1. „a mógł zabić”

  2. Temu co podpalił rozebrać stodołę a jak nie ma stodoły sprzedać samochód,może maszyny rolnicze..Do roboty ludzie.

  3. zamiast zbiórki proponuję majątek podpalacza przekazać poszkodowanemu

  4. Trzeba podpalić zabudowania podpalacza przynajmniej przekona się co czują poszkodowani…do roboty chłopaki

  5. Dodatkowo tępy gamoń telefon zgubił…idiota no idiota

    • Telefon przekazać poszkodowanemu,przyda się.Podpalacza spalić żywcem,niech poczuje smak ognia.

  6. Ubezpieczenie, ubezpieczenie, ubezpieczenie… przecież 300 zł na rok to za dużo.

    • 1000 zł na rok po pierwsze, a po drugie zwracają 70 % wartości,naprawy można zacząć robći dopiero po oględzinach przez agenta, i to po długim okresie oczekiwania- więc wytłumacz zwierzętom że jeść dostaną jak ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie. Zresztą za paszę , słomę mu nie wrócą. No i zima idzie.

  7. Byłem, widziałem , rozmawiałem. …to szwagier!!!! Świat zwariował!

  8. a co, wodki mi nie chciala chitra sfinia dac to ma z swoje a pinc zloty to wzial na sklatke
    ni ma wodki nima stodoly, zreszto sama sie od peta zapalila, komure zostawilem, zapomnialem, pili smy se tam to zostala

Z kraju