Kuba Piątek zwycięzcą 17. edycji Rajdu Faraonów
11:51 17-05-2015

Niebywały sukces odniósł mieszkaniec naszego miasta Kuba Piątek. Motocyklista Orlen Team został zwycięzcą 17. edycji Rajdu Faraonów, trzeciej rundy Mistrzostw Świata rajdów Cross Country. Jest drugim zawodnikiem, po Marku Dąbrowskim, polskim motocyklistą, który zwyciężył w rajdzie zaliczanym do cyklu Mistrzostw Świata.
Kuba był na mecie szybciej o minutę i trzy sekundy niż jego rywal Juan Carlos Salvatierra i lepszy o prawie pięć minut od trzeciego na mecie Boliwijczyka Mohammeda Al Balooshiego.
Kuba Piątek w klasyfikacji generalnej cyklu Mistrzostw Świata Cross Country, po trzech rundach, zajmuje drugą pozycję.
– Tak jest! Ciągle nie mogę uwierzyć, że udało mi się wygrać Rajd Faraonów. Dzisiaj gra toczyła się o dużą stawkę, przez cały rajd różnice w czołowej trójce były minimalne. Na starcie byłem bardzo skoncentrowany, obraliśmy świetną strategię, a cały odcinek przejechałem niemalże bezbłędnie. Świetny wynik jest efektem pracy jaką wykonaliśmy przez ostatnich kilka dni, dlatego wyróżnienie należy się całemu zespołowi – mówił po wyścigu Kuba.
Gratulujemy!
2015-05-17 11:37:26
(fot. http://www.kubapiatek.com)
” Możemy być dumni z mieszkańca naszego miasta.” A ja pamiętam jak kiedyś , kładziono kłody , dla motocrossu.Nigdzie nie mogły się odbywać zawody , bo każdemu przeszkadzały. Teraz sukces ma wielu ojców. A prawdziwym ojcem jest Pan Darek P. To dzięki jego determinacji mamy co mamy. Widziałem na bieżąco gdy młodzi synowie trenowali jazdę , dziś są efekty , a miasto Lubin, raczej gmina Konopnica mogą być dumni.
Nikt nie kładł kłód pod nogi, ale robienie tego typu zawodów w środku osiedla mieszkaniowego to był szczyt arogancji i chamstwa panów Piątków. Niech jeżdżą na sacharze, tam nie przeszkadzają mieszańcom w ich własnych domach.
Gratulacje i życzę dalszych sukcesów.
Po ilości komentarzy pod tą wiadomością można wywnioskować, że realizacja pasji panów Piątków jakoś specjalnie nie cieszy społeczeństwa.
Jeżdżą bo jeżdżą, coś tam osiągają, zdobywają… ich sprawa
Co mnie i innym z tego, że będę podskakiwał z radości, albo i nie…