Dwa nielegalne wyłączniki tachografów w ciężarówkach. Przewoźnikom grożą kary pieniężne (zdjęcia)
16:27 10-11-2020
Do pierwszego ujawnienia nielegalnego wyłącznika tachografu doszło w nocy z soboty na niedzielę (07/08.11) na drodze krajowej nr 68 w okolicy Koroszczyna. Inspektorzy transportu drogowego zatrzymali tam ciągnik siodłowy z naczepą przewożący z Węgier do Rosji około 20 ton rur stalowych.
Analiza zapisów wykonywanych przez tachograf zainstalowany w pojeździe wzbudziła wątpliwość kontrolujących, co do działania urządzenia. Pojazd skierowano, więc do uprawnionego serwisu, gdzie stwierdzono, że czujnik ruchu zostały zmodyfikowany w taki sposób, że umożliwiał jazdę pojazdu w czasie, gdy tachograf rejestrował jego postój.
Co więcej, w instalacji elektrycznej pojazdu ujawniono urządzenie, którego zadaniem było odłączanie dodatkowego sygnału prędkości generowanego przez układ ABS. Do czasu uiszczenia kaucji na poczet grożącej kary pieniężnej i dokonania naprawy/wymiany tachografu pojazd skierowano na wyznaczony parking. Przewoźnikowi grozi kara pieniężna w łącznej wysokości 12 000 złotych.
Kolejnej nocy na drodze krajowej nr 2 funkcjonariusze WITD zatrzymali pojazd ciężarowy, którym przewożone były z Rumunii do Rosji elementy konstrukcyjne rafinerii ropy naftowej. Mechanizm manipulacji był zbliżony i obejmował także modyfikację czujnika ruchu i wyłączenie drugiego niezależnego sygnału prędkości. Konsekwencje, które poniesie rumuński przewoźnik, będą analogiczne.
Przedsiębiorcy będą także musieli pokryć koszty prac serwisowych i doprowadzenia tachografów do stanu zgodnego z prawem. Dodatkowo, przewoźnicy pokryją koszty parkingu i niezrealizowanych, czy też opóźnionych w czasie przewozów.
(fot. WITD)
Dlaczego piloci nie oszukują na czasie pracy? Dlaczego maszyniści pociągów nie montują wyłączników czarnych skrzynek z pociągów. Dlaczego akurat największa branża transportowa Europy – musi kombinować i oszukiwać? Pracują na półczarno, śpią w kabinie, sikają do słoików, jedzą żarcie z puszek, koszty mają mniejsze, a pomimo tego nadal oszukują.
Piloty też oszukujo.Wyleci z Okęcia o 20:00 a doleci gdzieś daleko o 00:00
I zaslaniajo się że zmiana jakiejś strefy czasowej czy coś? Akurat….rzepa przyklei jeden z drugim i leco na przypale bo wiedzo że tam krokodyle nie stojo
To itd dało dipy za pierwsza kontrola