Bili, kopali, uderzyli butelką w głowę. Sprawców złapano, poszkodowani uciekli
22:05 31-08-2016
W nocy z poniedziałku na wtorek pracownicy miejskiego monitoringu zauważyli na ulicy Godebskiego, siedzących przy ogrodzeniu dwóch mężczyzn. W pewnym momencie podeszło do nich dwóch nieznajomych, którzy po krótkiej wymianie zdań zaczęli ich bić. Najpierw uderzali siedzących po całym ciele, kiedy upadli oni na chodnik, zaczęli ich kopać. Jeden z pokrzywdzonych został jeszcze uderzony butelką po alkoholu w głowę.
Pracownicy monitoringu natychmiast powiadomili o zdarzeniu dyżurnego policji. Skierowano tam znajdujące się w pobliżu patrole, jednak na miejscu nie zastano już nikogo. Ponieważ znany był rysopis sprawców, rozpoczęto penetrację okolicy. Kilkanaście minut później, w okolicy ul. Sowińskiego, policjanci zauważyli sprawców i ich zatrzymali. Nigdzie nie było natomiast pobitych mężczyzn.
Napastnikami okazali się dwaj mieszkańcy Lublina w wieku 23 i 28 lat. Obaj byli wcześniej notowani w policyjnych kartotekach. W momencie zatrzymania znajdowali się pod wpływem alkoholu. Noc spędzili w policyjnym areszcie a dzisiaj zostali doprowadzeni do prokuratury. Usłyszeli zarzut pobicia. Dodatkowo, starszy z nich odpowie za znieważenie funkcjonariuszy. Zastosowano wobec nich dozory i poręczenia majątkowe.
Prowadzący sprawę policjanci poszukują teraz poszkodowanych mężczyzn i apelują o ich zgłoszenie się do Komisariatu IV Policji w Lublinie przy ul. Zana 45. Poszukiwani są również świadkowie tego zdarzenia. Informacje można przekazywać telefonicznie pod nr (81) 535 48 00 lub 997.
(fot. zdjęcie ilustracyjne)
2016-08-31 22:00:40
DO WALIĆ Z GRUBEJ RURY NAWET JEŚLI NIE ZNAJDZIEMY POSZKODOWANYCH..OD TAK PROFILAKTYCZNIE..A DO TEGO PRACE SPOŁECZNE W ŁAŃCUCHACH DO SPRZĄTANIA ULIC..!!..
racja… i chłosta publiczna 😉
I ukrzyżować, tak po chrześcijańsku niech będzie!
czemu ich do jakiejś pracy nie można wysłać, żeby na chociaż te 3 miesiące był spokój, tyle wojsko buduje teraz różnych obiektów, wszędzie znajdzie się jakieś „odspajanie ręczne” gruntu pod ogrodzenia czy coś podobnego, za godzinę pracy w takich warunkach dostaje się najmniej 10 zł, czyli 80-100 dziennie, im jedzenie i kwaterę czyli połowę tego plus koordynacja całej akcji, pewnie w ogólnym rozrachunku na 0, albo lekki minus, ale pożytek dla społeczeństwa nieoceniony. Nawet w dzień powszedni nie można spokojnie przejść 500m po zmroku…
właśnie, tak na rozładowanie energii, której jak widać niektórzy mają za nadto. duszą się tacy w społeczeństwie. do roboty i spać, pawiany
lepiej niech się nie zgłaszają na żaden komisariat bo będą mieli postawiony zarzut udziału w bojce, jakbyłby jeden poszkodowany to ok, już jak jest więcej to nasi kochani policjanci maja to w nosie i dają wszystkim zarzut udzialu w bojce( wiem bo kiedyś napadli mojego kolegę jak wychodził ze sklepu i ruszlismy mu z pomocą i jak przyjechała policja aresztowali nas wszystkich, nas było trzech a napastników ok 10)
fajnie ze 2 recydywy z przeszloscia i juz ich wypuscili, ja gdy zlamalem prawo tylko dlatego ze chcialem komus obcemu pomoc, spedzilem 2 noce w areszcie, dostalem 3 zarzuty, zajeli mi kase na poczet przyszlej kary, dostalem wyrok w zawiasach takze taka u nas 'SPRAWIEDLIWOŚĆ’
Oczywiście wypuszczono ich za poręczeniem…..Sorki że to napiszę, ale i tak o takim rozwiązaniu można tylko pomarzyć: kara śmierci dla śmieci człowiek tak się nie zachowa nie pobije drugiego