Al. Unii Lubelskiej: Pogrom parkujących na pasie zieleni. Straż miejska nie miała litości
13:00 18-04-2015 | Autor: redakcja

W sobotę przed południem strażnicy miejscy z Lublina przystąpili do karania niesfornych kierowców, którzy postanowili zaparkować swoje pojazdy na pasie zieleni wzdłuż al. Unii Lubelskiej. Po kolei, na kołach źle zaparkowanych aut pojawiały się blokady. Kierujący musieli odczekać swoje aż mundurowi zdejmą blokadę i wypiszą mandat. W sumie ukaranych zostało kilkunastu kierujących.
Jak powiedział nam jeden ze sprzedających na targu, co tydzień jest to samo. Pomimo, że jest parking i można na niego wjechać, kierowcy ryzykują i stają na pasie zieleni.
-Zamiast kilka złotych zapłacą 100zł. Jeszcze trzeba poczekać aż zdejmą blokadę. Już teraz pas zieleni jest rozjeżdżony przez kierowców, którzy chcą „zaoszczędzić” te kilka złotych. Nie warto – dodaje nasz rozmówca.
Co tydzień na teren Targu Pod Zamkiem zjeżdżają się sprzedawcy m.in. produktów rolnych, ogrodniczych i dla zwierząt. Odwiedzający targowisko parkują gdzie popadnie. Najczęściej wybierają pas zieleni wzdłuż al. Unii Lubelskiej. Niestety łamanie przepisów skutkuje mandatem.
2015-04-18 11:58:41
(fot. lublin112.pl)
Brawo!!!! Parkingu jest bardzo dużo. Żal [] parę złotych na parking to walić im mandaty z górnej półki.
te pare złotych to tylko 3 złote!!!
a widzisz tu pas zieleni? ja widze błoto
jest błoto obecnie bo ludzie kiedyś zaczęli parkować na trawie… proste
powinni codziennie przyjeżdżać na skrzyżowanie Szeligowskiego i Gębali, tj. koło DSK4, tam non stom wjeżdżają na pas zieleni, a parkingi puste
To nie jest pas zieleni tylko raczej ziemi… Czy aby na pewno w takim przypadku mandat za niszczenie „zieleni” się należy?
Jest pasem ziemi bo parkują tam samochody, geniuszu.
Niżej piszą, że tam jest zakaz więc już mniejsza o to czy tam jest ziemia czy trawa.
Jakoś nie widzę aby citroen stał na trawie. Gdzie ta zieleń?
Dokładnie stoi na poboczu, prawidłowo zaparkowany. A jakoś nie widać na zd aby radiowóz miał włączone zwane koguty. Im wolno?
Mandaty są za obowiązujący na tym odcinku zakaz zatrzymywania się, a nie za trawę.
Zakaz zatrzymywania się samochodów do 3,5 t w terenie zabudowanym dotyczy jezdni a nie pobocza
art. 5 ust. 1 uprd: „Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.”
Znak drogowy ma więc pierwszeństwo przed przepisami kodeksu drogowego. Jeśli jest między nimi kolizja, przesądza znak drogowy.
Zakaz postoju i zakaz zatrzymywania się wyrażony jest znakami drogowymi B-35 i B-36. Szczegółowy opis ich znaczenia znajdziemy w rozporządzeniu z 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Czytamy tam, że zakaz wyrażony znakiem B-35 lub B-36 dotyczy tej strony drogi, po której znak się znajduje, z wyjątkiem miejsc, gdzie za pomocą znaku dopuszcza się postój lub zatrzymanie. Droga to, jak wiadomo z art. 2 uprd, wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt.
To oznacza, że wprowadzony znakiem B-35 lub B-36 zakaz zatrzymywania się lub postoju dotyczy nie tylko jezdni, ale również chodnika, nawet jeśli istnieją na nim warunki do parkowania czterema kołami. Zakaz dla chodnika może być wyłączony tylko wtedy, gdy pod znakiem znajduje się informacja „nie dotyczy chodnika”.
źródło: http://www.rp.pl/artykul/616833.html?p=2
a pomysl logicznie-to nie boli.. czy jakby nie rozjezdzaly tego miejsca samochody co tydzien to byla by trawa czy nie?
A sami radiowóz mogą tam postawić i rozjeżdżać trawnik?
Mocno kontrowersyjne te mandaty. Nie powinni ich przyjmować. W tym miejscu od dawna nie ma żadnej zieleni, więc parkowanie jest dozwolone. A matołki z SM liczą na łatwy zarobek – jak zwykle zresztą.
a wystarczy tam na całym odcinku kostkę ułożyć szerokości 2 metrów i samochody by spokojnie parkowały i ładniej by było bez tej rozjezdzonej ziemi.
ale po co skoro lepiej utrudniać ludziom życie, gnębić ich i wyszarpywać od nich pieniądze. Ratusz zachowuje się jakby sam ten Lublin zbudował i był jego właścicielem a tymczasem Lublin jest nasz, zbudowany przez naszych ojców i za nasze podatki więc z niego korzystamy.
To ja sobie nie życzę, żeby jakiś pajac niszczył trawę, którą siał mój tata. Więc wszyscy ci co tam doprowadzili do takiej sytuacji, że jest klepisko to niech ich dzieci posieją ja na nowo.
Twój tata widocznie nie przyłożył sie do pracy bo trawa nie wyrosła ….
Bo Twój ją rozjeździł zanim wyrosła. Proste, nie?
Zupełnie o czym innym napisałem ale nie widać żebyś zrozumiał, więc radzę poobserwuj mój poprzedni post Obserwatorze to nie będziemy się mieli o co kłócić.
Po co ci ta kostka, tam przecież jest parking no tylko szkoda 3PLN . Chciałem ci jeszcze uświadomić że na na Unii Lubelskiej obowiązuje ograniczenie prędkości do 70km/h czy wyjeżdżając z takiego pobocza nie stwarza się dużego zagrożenia dla pojazdów poruszających się po niej
Tak masz rację autobusy powodują zagrożenie wyjeżdżając z przystanku. ..
Przystanek jest w wiadomym miejscu, oznakowany i należy się w tym miejscu spodziewać pojazdu ZTM. Zakaz parkowania jest i nie życzę sobie, żeby jakiś frajer wyjeżdżał mi pod koła tam gdzie mam się tego frajera nie spodziewać.
A ile razy zatrzymujesz się gdy widzisz włączający się do ruchu autobus?
Trawy nie ma, ale jest zakaz zatrzymywania się.
To zmienia postać rzeczy.
cymbały, tam jest zakaz parkowania znak duży, widoczny i dla każdego kierowcy powinien być jasny i bez dyskusyjny. obok jest ogromny parking, a Wy jeszcze macie problem z tym.
a tak na marginesie zieleń pewnie tam była dopóki nie została rozjechana przez samochody właśnie tak parkujące.
Cymbały to taki instrument do grania – gwoli przypomnienia. Trochę kultury w wypowiedzi by się przydało. A tak na marginesie to trawnik został zniszczone nie przez parkujące samochody tylko w trakcie budowy ścieżki rowerowej i modernizacji chodnika po stronie zamku. Widziałem to codziennie. Tyle prawdy. Pozdrawiam.
BURAKI ci asuje
wieśniaki jak chca oszczędzić to niech zaparkuja po drugiej stronie na łukoilu i z buta na targ… ale trzeba przejsc 500m i to juz problem się robi kolejny ….
poza tym woże w bagażniku przecinak i sam bym se zdjął taka blokade.
Problem mnie nie dotyczy, ale przeczytałam artykuł i dowiedziałam się , że wesołe miasteczko stacjonuje w Lublinie;)