Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Zrobiło się ciepło, zaczęły płonąć trawy

Niedziela upłynęła dla strażaków pod znakiem gaszenia płonących traw. Tylko dzisiaj było kilkadziesiąt pożarów.

Ładna wiosenna pogoda sprawiła, że jak co roku uaktywnili się podpalacze traw i nieużytków. O ile w ostatnich dniach tego typu zdarzeń było zaledwie kilka dziennie, to dzisiaj strażacy wyjeżdżali kilkadziesiąt razy. W samym Lublinie kilkanaście razy straż pożarna wyjeżdżała do płonących traw, jak co roku najwięcej pracy mieli na dawnym poligonie na Czechowie, gdzie w przeciągu kilku godzin doszło do pięciu podpaleń.

Kolejnym miejscem gdzie interweniowano kilka razy, to teren pomiędzy lasem Stary Gaj a osiedlem Poręba czy też Widokiem. Dodatkowo przy Bystrzycy, na Wyżynnej w rejonie szkieletu hali sportowej, Mełgiewskiej a także w okolicach Lublina. Śmiało można powiedzieć, że w każdym z przypadków doszło do podpalenia, gdyż jak wyjaśniają strażacy, jest jeszcze za zimno żeby doszło do samozapłonu.

Najgorsza sytuacja jest na dawnym poligonie na Czechowie, gdzie strażacy w jednym miejscu gasili, a kilkaset metrów dalej trawa znów zaczynała płonąć. Taka niebezpieczna zabawa podpalaczy trwała kilka godzin, do czasu pojawienia się na miejscu patrolu policji. Warto wiedzieć, że jeden wyjazd strażaków do płonącej trawy kosztuje około tysiąca złotych, co daje ogromną kwotę, która jest codziennie puszczana z dymem. Dodatkowo istnieje niebezpieczeństwo przeniesienia się ognia na zabudowania czy też lasy, a nawet śmierci w płomieniach.

(fot. archiwum – zdjęcie ilustracyjne)
2014-03-09 20:49:15

2 komentarze

  1. Wspomnieć należy też, że w takim pożarze ginie sporo drobnych zwierząt, bywa, że i ptasich gniazd.

Z kraju