Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Z granatem przyszedł do babci po pieniądze. W domku letniskowym nad jeziorem miał cały arsenał (zdjęcia, wideo)

We wtorek kryminalni z Lublina wraz z antyterrorystami przyjechali na jedną z działek w pobliżu jeziora w Rogóźnie. Tam w domku letniskowym znaleziono prawdziwy arsenał.

Kolejny dzień policjanci prowadzili czynności związane z 33-letnim mieszkańcem Bełżyc, którego w poniedziałek zatrzymano przed blokiem przy ul. Skrzatów w Lublinie. Uzbrojony w granat i pistolet czarnoprochowy przyszedł do babci żądać pieniędzy. Ponieważ 33-latek jest bardzo dobrze znany policjantom z powodu zamiłowania do niebezpiecznych przedmiotów, niewybuchów, a także posiadania materiałów wybuchowych, od razu zapadła decyzja o przeszukaniu należących do niego pomieszczeń. Następnie przeszukano budynek przy ul. Bychawskiej w Bełżycach, gdzie mężczyzna zamieszkuje. Funkcjonariusze znaleźli wiele substancji chemicznych, do tego zapalniki, granaty, a także amunicję.

Jak już wczoraj informowaliśmy, znalezione przedmioty to nie wszystko, co mężczyzna mógł zgromadzić. Policjanci ustalili, że mężczyzna posiada również działkę w powiecie łęczyńskim. Wczoraj udało się ustalić jej położenie. Domek letniskowy znajdował się w lesie w miejscowości Rogóźno. Na miejsce przyjechali kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie i Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie wspólnie z funkcjonariuszami z Samodzielnego Pododdziału Kontrterorystycznego Policji w Lublinie. W budynku odkryto prawdziwy arsenał.

Wszystko znajdowało się pod podłogą w jednym z pomieszczeń. Łącznie policjanci ujawnili 35 sztuk broni długiej, w tym karabin snajperski, 10 sztuk broni krótkiej, blisko 200 sztuk istotnych elementów broni, w tym zamki, komory zamkowe, lufy. Dodatkowo mężczyzna był w posiadaniu około 7 tys. sztuk amunicji różnego kalibru, 20 zapalników do granatów oraz substancje chemicznych niewiadomego pochodzenia. Czarnorynkową wartość znaleziska policjanci szacują na kwotę co najmniej 200 tys. zł.

 

 

Dzisiaj 33-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe, gdzie usłyszy zarzuty związane z nielegalnym posiadaniem broni i materiałów wybuchowych, spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa oraz usiłowaniem wymuszenia rozbójniczego. Śledczy wnioskować będą o tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy, w październiku 2007 roku, wybuchowe hobby mężczyzny o mało nie doprowadziło do tragedii. W mieszkaniu przy ul. Skrzatów nastąpił wybuch. Na skutek eksplozji zniszczeniu uległy ściany, sam mężczyzna w bardzo ciężkim stanie, z licznymi poparzeniami twarzy i rąk trafił do szpitala. Niegroźnych obrażeń doznali również dziadek i babcia mężczyzny, wówczas studenta II roku chemii.

Przed czterema laty funkcjonariusze znaleźli lufę należącą najprawdopodobniej do karabinu, mechanizm spustowy oraz drobne elementy mogące być częściami broni. Wówczas policję o wszystkim powiadomili sąsiedzi mężczyzny, którzy obawiali się o swoje bezpieczeństwo. Widząc, że zaczyna on znowu przynosić do domu podejrzane przedmioty zaczęli się obawiać kolejnej eksplozji.

Z granatem przyszedł do babci po pieniądze. W domku letniskowym nad jeziorem miał cały arsenał (zdjęcia, wideo)

Z granatem przyszedł do babci po pieniądze. W domku letniskowym nad jeziorem miał cały arsenał (zdjęcia, wideo)

Z granatem przyszedł do babci po pieniądze. W domku letniskowym nad jeziorem miał cały arsenał (zdjęcia, wideo)

Z granatem przyszedł do babci po pieniądze. W domku letniskowym nad jeziorem miał cały arsenał (zdjęcia, wideo)

(fot. wideo Policja Lublin)

54 komentarze

  1. Dziwne to to. Gość napada na własną babcię a jednocześnie trzyma taką kolekcję? I to żadne wykopki. Jakiś AR, yugo M92? PPSy w ilości hurtowej. Mi to bardziej wygląda na słupa który zorganizował magazyn.

  2. ładny arsenał, skąd tacy mają na to pieniądze? Przypuszczam że trzeba mieć też niezłe kontakty by takie coś kupić.

  3. Z pewnością kupował na odpuście… Pewnie dziupla do uzbrajania „polskiego” Majdanu.

  4. Kity wciskają ludziom, głowę dam że owy „kolekcjoner” to obywatel Ukrainy… ciekawe kto na co się szykuje…

  5. Kolekcjoner jak zbiera broń to kupuje jedną max dwie sztuki jednaj broni i szuka czegoś nowego. to tak jak być kolekcjonerem znaczków i ciągle kupować ten sam znaczek lub tą samą płytę tego samego wykonawcy do kolekcji.. gdzie sense i gdzie logia. Tu widzę 10 pps-43 z drugiej wojny, trochę aksu, m-16a1.. to nie jest kolekcja, to handlarz bronią, lub ktos na coś się tu szykuje. Jakiej narodowości jest ów „kolekcjoner”?? Ktoś wie???

Z kraju