Kiedy właściciel kantoru wraz z żoną wysiedli z auta, zostali zaatakowani. Mężczyzna upadł po czym był bity i kopany, jego żonie wyrwano torebkę. Kiedy sprawcy uciekali, poszkodowany wyciągnął broń i strzelił w ich kierunku.
Nie rozumiem po jaki „cha” ludzie stają na głowie załatwiając sobie pozwolenie na broń, jak w w potrzebie obrony swojego życia i zdrowia nie mogą jej użyć w obawie narażenia sie na długotrwałe gdybanie „wymiaru sprawiedliwości”.
Lepiej dać się pobić, zabić, byleby nie zadrapnąć zbója (bo to też człowiek)
Nie rozumiem po jaki „cha” ludzie stają na głowie załatwiając sobie pozwolenie na broń, jak w w potrzebie obrony swojego życia i zdrowia nie mogą jej użyć w obawie narażenia sie na długotrwałe gdybanie „wymiaru sprawiedliwości”.
Lepiej dać się pobić, zabić, byleby nie zadrapnąć zbója (bo to też człowiek)