Wczoraj w Radzyniu Podlaskim doszło do potrącenia rowerzysty na przejeździe dla rowerów. Moment wypadku zarejestrowała kamera monitoringu miejskiego. Poszkodowany mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Kierujący pojazdami byli trzeźwi.
Czyżby zaczynały się u nas takie jak w krajach radzieckich – wymuszenia odszkodowań? Na szczęście są kamery, więc obejdzie się smakiem…
Aaron Fleischman
Widać, że prosty przepis, iż rowerzysta ma na DDR bezwzględne pierwszeństwo i trzeba mu tego pierwszeństwa ustąpić jest wciąż zbyt trudny dla niektórych kierowców. Trzeba ich jak najszybciej wyeliminować z ruchu.
Aaron Fleischman
Jeśli jesteś na drodze z pierwszeństwem przejazdu (a taką drogą jest DDR), to możesz się zatrzymać, jechać do przodu, do tyłu, a nawet w bok, a i tak dalej masz pierwszeństwo przed tymi, którzy znajdują się na drodze podporządkowanej.
Sytuacja, której uczepiłeś się jak pijany płotu i na którą bezrozumnie i bezrefleksyjnie się powołujesz celem wybronienia drogowego śmiecia i niedoszłego zabójcy ma zastosowanie wtedy, kiedy OBA pojazdy poruszają się drogą z pierwszeństwem przejazdu i jeden z nich się zatrzyma. Wtedy, owszem, ten, który się zatrzymał i chce ponownie ruszyć, włącza się do ruchu i ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa innym pojazdom znajdującym się jednak NA TEJ SAMEJ DRODZE Z PIERWSZEŃSTWEM PRZEJAZDU.
Ale absolutnie nie dotyczy to sytuacji, kiedy mamy do czynienia ze skrzyżowaniem drogi z pierwszeństwem z drogą podporządkowaną. Pojazdy jadące drogą z pierwszeństwem tego pierwszeństwa nie tracą NIGDY.
Dlatego też Twoja interpretacja nie została wzięta tu pod uwagę przez drogówkę i cała odpowiedzialność za to zdarzenia spadła na łachudrę w burakowozie.
Cdn.....
„Franioi inni na forum napisli że wszędzie mam pierszeństwo, mogę jeździć rowerem jak chcę a więc :
KAMIKADZE.
I a masz ty głupi kierowco, powinieneś przepychać samochód przez przejście a nie przejeżdżać, bo mam rower.”
Zostawcie dywagacje typu: miał nie miał pierwszeństwo.
I co z tego, że miał pierwszeństwo jak nie maił na tyle rozsądku, że widząc samochód kilka metrów przed przejazdem dla rowerów, wpier…lił się komuś tuż przed maskę i wylądował w szpitalu.
Dobrze, że nie na cmentarzu.
fluffy
Problem polega na tym,że ścieżki powinny być „PRZY” a nie „PRZEZ” ulice.Jak ktoś wymyślił takie prawo to są efekty;
pusia
Co z tego,że rowerzysta miał pierwszeństwo,niech myśli troszeczkę i nie wjeżdża wprost pod samochód.Wiadomo,że i tak będzie poszkodowany bardziej niż samochód.Rowerzyści dbajcie o swoje bezpieczeństwo,nikt za was tego nie zrobi……
Łukasz
osądzajcie rowerzystę a nie kierowcę toyoty, przecież to on mu wjechał przed maskę, nie miał czasu na reakcję kerowco nie daj się walcz z nim, bo nie jesteś tu winny, a policja niech się wypcha jak myśli że to ty jesteś winny
Gregory
Wymuszenie odszkodowanie przez rowerzystę, tak to powinno być traktowane
Czyżby zaczynały się u nas takie jak w krajach radzieckich – wymuszenia odszkodowań? Na szczęście są kamery, więc obejdzie się smakiem…
Widać, że prosty przepis, iż rowerzysta ma na DDR bezwzględne pierwszeństwo i trzeba mu tego pierwszeństwa ustąpić jest wciąż zbyt trudny dla niektórych kierowców. Trzeba ich jak najszybciej wyeliminować z ruchu.
Jeśli jesteś na drodze z pierwszeństwem przejazdu (a taką drogą jest DDR), to możesz się zatrzymać, jechać do przodu, do tyłu, a nawet w bok, a i tak dalej masz pierwszeństwo przed tymi, którzy znajdują się na drodze podporządkowanej.
Sytuacja, której uczepiłeś się jak pijany płotu i na którą bezrozumnie i bezrefleksyjnie się powołujesz celem wybronienia drogowego śmiecia i niedoszłego zabójcy ma zastosowanie wtedy, kiedy OBA pojazdy poruszają się drogą z pierwszeństwem przejazdu i jeden z nich się zatrzyma. Wtedy, owszem, ten, który się zatrzymał i chce ponownie ruszyć, włącza się do ruchu i ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa innym pojazdom znajdującym się jednak NA TEJ SAMEJ DRODZE Z PIERWSZEŃSTWEM PRZEJAZDU.
Ale absolutnie nie dotyczy to sytuacji, kiedy mamy do czynienia ze skrzyżowaniem drogi z pierwszeństwem z drogą podporządkowaną. Pojazdy jadące drogą z pierwszeństwem tego pierwszeństwa nie tracą NIGDY.
Dlatego też Twoja interpretacja nie została wzięta tu pod uwagę przez drogówkę i cała odpowiedzialność za to zdarzenia spadła na łachudrę w burakowozie.
„Franioi inni na forum napisli że wszędzie mam pierszeństwo, mogę jeździć rowerem jak chcę a więc :
KAMIKADZE.
I a masz ty głupi kierowco, powinieneś przepychać samochód przez przejście a nie przejeżdżać, bo mam rower.”
miał bo jest sciezka rowerowa
https://www.google.pl/maps/@51.7809223,22.6209389,3a,75y,32.24h,84.65t/data=!3m6!1e1!3m4!1sU_b_i6nNe_03pl_4RQ3u-Q!2e0!7i13312!8i6656
Zostawcie dywagacje typu: miał nie miał pierwszeństwo.
I co z tego, że miał pierwszeństwo jak nie maił na tyle rozsądku, że widząc samochód kilka metrów przed przejazdem dla rowerów, wpier…lił się komuś tuż przed maskę i wylądował w szpitalu.
Dobrze, że nie na cmentarzu.
Problem polega na tym,że ścieżki powinny być „PRZY” a nie „PRZEZ” ulice.Jak ktoś wymyślił takie prawo to są efekty;
Co z tego,że rowerzysta miał pierwszeństwo,niech myśli troszeczkę i nie wjeżdża wprost pod samochód.Wiadomo,że i tak będzie poszkodowany bardziej niż samochód.Rowerzyści dbajcie o swoje bezpieczeństwo,nikt za was tego nie zrobi……
osądzajcie rowerzystę a nie kierowcę toyoty, przecież to on mu wjechał przed maskę, nie miał czasu na reakcję kerowco nie daj się walcz z nim, bo nie jesteś tu winny, a policja niech się wypcha jak myśli że to ty jesteś winny
Wymuszenie odszkodowanie przez rowerzystę, tak to powinno być traktowane