Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Diamentowa: Dwie się zatrzymały, trzecia nie zdążyła

Utrudnienia w ruchu napotkają kierowcy na ul. Diamentowej w Lublinie. Rano doszło tam do zderzenia trzech aut.

Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 7:15 na ul. Diamentowej w Lublinie. W rejonie osiedla Medalionów zderzyły się trzy samochody osobowe. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz policja.

Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze lubelskiej drogówki, wszystkie auta jechały w kierunku ul. Krochmalnej. Przed przejściem dla pieszych zatrzymały się kierujące fordem i mitsubishi, z kolei jadąca za nimi kobieta w nissanie nie zdążyła zahamować. Wjechała w tył mitsubishi, które uderzyło jeszcze w forda.

W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby. Były to kobiety kierujące fordem i mitsubishi. Obie zostały przetransportowane do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że kierowcy byli trzeźwi.

Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Występują spore utrudnienia w ruchu.

2017-04-04 09:09:37
(fot. nadesłane Monika, Bartek, lublin112.pl)

24 komentarze

  1. Dyrdymałko prasowy

    „nie zdążyła zahamować” – ot, agentka towarzyska, bidula.
    Co prawda, jak mawiają gimnazjalni specjaliści od ruchu drogowego” „każdemu sie może zdarzyć”, ale idiotom zdarza się najczęściej

  2. Zdrowo kropnęła.
    W takich wypadkach powinno się dodatkowo sprawdzić rejestr zdarzeń systemowych w telefonie sprawczyni… bo billing nic nie da, jak maila/tweeta/post na pejsbuczka pisała.

  3. Po cholerę Ci ludzie się zatrzymuja??? A potem że boli kręgosłup. Cgciales byc uprzejmy to teraz cierp. Szkoda kierujacej która poniesie odpowiedzialność za uprzejmość cebulek z przodu. Prawo jest chore.

    • Na nogi się lecz.

    • Biedna, (bo głupia) Werko – jak kiedyś dostaniesz prawko, to jak nie zmądrzejesz, długo nie pojeździsz stosując swój tok myślenia.
      I jak mawiają bardziej bogobojni posłowie – tak Ci dopomóż Bóg.

    • A po cholerę kierująca ma oczy skoro nie patrzy co się dzieje przed nią na drodze? Taki jest efekt siedzenia na ogonie, popędzania pojazdu z przodu i nie zachowania bezpiecznej odległości lub całkowity braku obserwacji tego co się dzieje na drodze. A chore to jest usprawiedliwianie osób tak jeżdżących.

    • Ty tak na poważnie? Masz PJ? Przez takich jak ty są wypadku, potrącenia, kolizje. Trzeba częściej używać rozumu niż gazu.

      • Od 18 lat jeżdżę samochodem. Po 800 km tygodniowo. Zatem Janusze drogowi … za kierownicą trzeba myśleć. Nie zatrzymywać się głupio bo dziś osobowki a jutro tir zmiecie was z drogi. I Co z z tego żeście w prawie??? Że z OC zapłacą rodzinie odszkodowanie? Na drodze trzeba myśleć przede wszystkim o sobie. Zarówno wtedy kiedy się kieruje samochodem czy rowerem czy jest się pieszym. Pierwszeństwo jeszcze nikomu nie zagwarantowalo nietykalności:)

        • Właśnie, myśleć. Przede wszystkim o sobie. Tu masz rację. Zatem jadąc trzeba spodziewać się wielu rzeczy. Że może opona strzelić, jakis roztropek zajedzie ci drogę lub wlezie niespodziewanie na drogę etc. Zatem wolniej. U nas jeździ się za szybko i za często na „zderzaku „. Potem mamy to co mamy.

        • mysleć, myśleć .I przestrzegac przepisów.A te mówia coś o pieszych i przejściach

    • Potrdzam. Nadmierna uprzejmość skutkuje takimi zdarzeniami.

      • to uważasz że lepiej człowieka na przejściu przejechać, A stłuczka może nauczy czegos tego tłuczka co nie patrzy na drogę z maksimum uwagi,

        • a czemu zaraz rozjechać? Absolutnie, pieszy na pasach to świętość, ale… na pasach. A jak pieszy stoi grzecznie i czeka aż samochody przejadą, nie włazi na przejście, to o ile nie zagraża to mojemu tylnemu zderzakowi, to przepuszczam. Ale jeśli widzę za mną samochód w niedalekiej odległości i zachodzi cień podejrzenia że w momencie kiedy będę się bawił w uprzejmości ten nie wyhamuje i mi zrobi z doopy jesień średniowiecza, to wolę zeby pieszy poczekał grzecznie jeszcze kilka sekund.

    • a weź stań i stój o tej godzinie na tym przejściu. I niech Cie coś trafi… (np. piorun) przydzwoniła, bo się zagapiła, malowała, kochankowi pisała „cześć Misiu, już jadę” i inne powody… I jakoś po zniszczeniach hamowanie wykluczam…

      • Ale tam niedaleko postawili światła, można przejść bezpiecznie
        I również uważam, że kiedy można się zatrzymać to można, ale czasem jak widzę, że za mną są 2 samochody i nic dalej to jadę, bo wiem, że pieszy za chwilę przejdzie.

      • Miałam ostatnio okazję doświadczyć „uprzejmości” na B. M. Cassino. Jadę za jakimś palantem przepisowe 40-50 km/h pasem wewnętrznym w kierunku AK. Nic za nami nie jedzie. Ten postanawia być uprzejmy i zatrzymuje się gwałtownie tuż przed przejściem by przepuścić stojącą poza przejściem pieszą. Oczywiście hamuję za nim, ale czuję, że mogę nie zdążyć więc wiedząc, że prawy pas mam wolny (przed chwilą wyprzedziliśmy autobus), odbijam i ostatecznie zatrzymuję się na prawym pasie na wysokości połowy samochodu poprzedzającego. Kierowca się obejrzał w bok i minę miał mocno zdziwioną/zawiedzioną.
        Polowanie się nie udało…

        • Coś tu zatem było nieprzepisowe – albo prędkość podałeś w milach, albo odstęp był ciut za mały.

          • Trzecia możliwość – wioząc trzy osoby nie mogłam sobie pozwolić na hamowanie awaryjne. Gdyby prawy pas był zajęty, pewnie skończyłoby się na ostrym hamowaniu awaryjnym i wielu niecenzuralnych słowach.

  4. Za małe grzywny to co się dzieje na przejściach i za mało punktów , kara powinna być dotkliwa i pamiętliwa…
    Chodzi o życie i zdrowie….

  5. Swoją drogą kierowcy zamiast stać w 2-kilometrowym korku w stronę Jana Pawła II mogli zawrócić i pojechać budowlaną -> smoluchowskiego -> wrotkowską.

  6. Masa matołow nie trzyma odległości od poprzedzających pojazdów.
    Mam nadzieje, że skladki na ubezpieczenie wzrosna jej do wartości samochodu 🙂 To bedzie najlepsza kara.

    • A Ty z tych co przed światłami stoją tam, gdzie się dotoczyli siłą rozpędu? Bierzesz pod uwagę, że zasadę ograniczonego zaufania masz stosować także do tych, którzy jadą za Tobą? Przez 25 lat jeździłam uprzejmie ale z głową. Uprzejmość wobec pieszych nie może powodować niebezpieczeństwa wobec jadących za Tobą!

  7. Najgorsze jest to, że po 50 minut od zdarzenia samochody nadal blokowały pas przez co korki były na pół kilometra. Czy nie można by szybciej usuwać wraków z ulicy?

    • Nie, jeżeli zdarzenie jest wypadkiem (są ranni). Czy tak trudno to zrozumieć, że w takim przypadku nie wolno przestawiać pojazdów do zakończenia czynności przez śledczych?

Z kraju