Najlepiej jest skrytykować co nie? Bo szedł tak a nie inaczej, bo tamten jechał tak a nie inaczej… LUDZIE! Tak miało być… nie mamy wpływu na to kiedy umrzemy, więc troszeczkę szacunku i zrozumienia. Zapewniam was, że jeżeli wracacie w nocy, lub późnym wieczorem od sąsiada/sąsiadki to nie zakładacie kamizelek odblaskowych. Mylę się?Nie sądzę. Dlatego najpierw spójrzcie na siebie, czy idziecie nocą rzeczywiście tak jak napisaliście w komenatrzach wyżej, a dopiero później spójrzcie na kogoś. Miejmy nadzieję, że jest mu tam dobrze w niebie, już tam mu nic nie grozi. Zamiast krytykować to pomódlcie się w jego intencji, odwiedźcie go, a nie hejtujecie z anonima.
magda
Zastanówcie się co piszecie.A jak by to był wasz kol.? a akurat mój był nie mg uwierzyć w to co się stało…Pomyślcie co cała rodzina czuje i znajomi a wy tk coś piszecie.Żal wielski Żal… :[
ana
[komentarz został poddany moderacji ze względu na niedozwolone treści]
Najlepiej jest skrytykować co nie? Bo szedł tak a nie inaczej, bo tamten jechał tak a nie inaczej… LUDZIE! Tak miało być… nie mamy wpływu na to kiedy umrzemy, więc troszeczkę szacunku i zrozumienia. Zapewniam was, że jeżeli wracacie w nocy, lub późnym wieczorem od sąsiada/sąsiadki to nie zakładacie kamizelek odblaskowych. Mylę się?Nie sądzę. Dlatego najpierw spójrzcie na siebie, czy idziecie nocą rzeczywiście tak jak napisaliście w komenatrzach wyżej, a dopiero później spójrzcie na kogoś. Miejmy nadzieję, że jest mu tam dobrze w niebie, już tam mu nic nie grozi. Zamiast krytykować to pomódlcie się w jego intencji, odwiedźcie go, a nie hejtujecie z anonima.
Zastanówcie się co piszecie.A jak by to był wasz kol.? a akurat mój był nie mg uwierzyć w to co się stało…Pomyślcie co cała rodzina czuje i znajomi a wy tk coś piszecie.Żal wielski Żal… :[
[komentarz został poddany moderacji ze względu na niedozwolone treści]