Na terenie powiatu radzyńskiego, podczas minionych świąt, doszło do groźnego wypadku podczas "kuligu". Kobieta siedząca na worku podczepionym do auta osobowego, na zakręcie wypadła z drogi i uderzyła w drzewo.
Do nietypowego zdarzenia doszło wczoraj w Biłgoraju. Kierowca audi najechał na worek leżący na drodze, w którym znajdowało się prosię.
Wczoraj po południu strażnicy miejscy znaleźli przy al. Andersa porzucony worek z odpadami medycznymi. Udało się ustalić osobę odpowiedzialną za jego pozostawienie, została ona ukarana mandatem.
Policjanci poszukują osoby, która wrzuciła szczeniaki do worka i po jego zawiązaniu wywiozła je do lasu. Na szczęście znalazła je przypadkowa kobieta.
Dwa szczeniaki w zawiązanym worku leżały na przebiegającej przez las drodze. Jak wyjaśniał mężczyzna, który je tam porzucił, wybrał to miejsce aby zwierzęta ktoś znalazł i zabrał.
Dzisiaj wieczorem w rzece przepływającej przez Wąwolnicę strażacy natrafili na worek, w którym coś się ruszało. Po wydobyciu worka na brzeg okazało się, że w środku znajdowało się sześć kociąt.
Zapadł wyrok w sprawie mieszanki Borowicy, która wsadziła swojego psa do worka, dołożyła cegłówkę i wrzuciła do rzeki. Sędzia uznał, że nie było to działanie ze szczególnym okrucieństwem.
Po raz kolejny nie udało się zakończyć procesu 31-letniej mieszkanki Borowicy, oskarżonej o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad swoim psem. Kobieta po raz kolejny zmieniła swoje zeznania.
Wczoraj pisaliśmy o bulwersującej sprawie, dotyczącej wyrzucenia psa w worku do rzeki. Policjanci zatrzymali sprawczynię tego czynu. Kobieta usłyszała zarzuty.
W poniedziałek wieczorem dwie kobiety jadące samochodem zauważyły na moście w jednej z miejscowości powiatu krasnostawskiego osobę z psem i workiem w ręce. Gdy po chwili zawróciły, worek ze zwierzęciem był w wodzie, a osoba ta uciekła.